Podpalacz w rękach Policji
10 lat pozbawienia wolności grozi 22-latkowi, który podpalił stertę składającą się z tysiąca bel słomy. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Terespola w piątek po południu. Straty spowodowane pożarem to blisko 70 tys. zł. W sobotę podpalacz został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Policjanci z Komisariatu Policji w Terespolu w piątek po południu zatrzymali sprawcę podpalenia bel słomy w miejscowości Piszczac. Pożar wybuchł w nocy z 9 na 10 października. Spłonęła sterta licząca około tysiąc bel słomy. Pokrzywdzony wartość strat oszacował na blisko 70 tys. złotych. Prawie dobę trwała akcji gaśnicza, w której uczestniczyło 8 jednostek straży pożarnej. Tylko sprawna akcja strażaków uratowała sąsiednie sterty, na których znajdowała się podobna ilość słomy, stanowiąca komponent do produkcji brykietu.
Dwa dni po zdarzeniu terespolscy kryminalni ustalili sprawcę podpalenia. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec gminy Piszczac. W rozmowie z policjantami zatrzymany przyznał się spowodowania pożaru. W sobotę na wniosek prokuratury sąd rejonowy tymczasowo aresztował 22-latka na okres 3 miesięcy. Za sprowadzenie pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach zatrzymanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Lublinie / mg)