Zatrzymani za kilkanaście alarmów bombowych
Policjanci z komisariatu w Szczyrku zatrzymali wczoraj trzech chłopców, sprawców fałszywych alarmów bombowych. 12-, 13- i 14-latek zadzwonili starszej kobiety i grożąc wysadzeniem jej domu żądali 10 tys. zł okupu. Jak wynika z ustaleń policjantów, podobnych alarmów było kilkanaście. Pierwszy dzień roku szkolnego chłopcy spędzili w izbie dziecka.
-
Zatrzymani za kilkanaście alarmów bombowych
W niedzielne popołudnie 83-letnia mieszkanka powiatu bielskiego odebrała telefon. Nieznana jej osoba zagroziła, że jeżeli kobieta nie złoży pod bramą 10 tys. zł okupu, jej dom wyleci w powietrze. O groźbie powiadomiono komisariat w Szczyrku.
Na miejsce natychmiast skierowano policyjnych pirotechników i psa do wykrywania ładunków wybuchowych. Odłączono prąd, gaz, sprawdzono dokładnie całą nieruchomość. Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Do ustalenia sprawcy tego zgłoszenia zaangażowano znaczne siły policyjne. W wyniku działań operacyjnych policjanci ustalili z jakiego telefonu i skąd dzwoniono. W poniedziałek został zatrzymany 12-letni Kamil, właściciel . To właśnie z jego telefonu dzwoniono. Wkrótce policjanci ze Szczyrku zatrzymali dwóch kolegów 12-latka: 13-letniego Krzysztofa i 14-letniego Tomka. Wszyscy chłopcy mieszkają w tej samej miejscowości.
Jak wynika z ustaleń policjantów, przed zatrzymaniem jeden z chłopców zadzwonił do kolejnej osoby grożąc, że jeżeli w ciągu 10 minut nie opuści domu, to zostanie podłożony ładunek wybuchowy. Zatrzymanie sprawców pozwoliło przerwać rozpoczęte już czynności związane ze sprawdzeniem kolejnej posesji.
Pierwszy dzień roku szkolnego chłopcy spędzili w izbie dziecka. Policjanci ustalili, że nieletni są sprawcami kilkunastu innych fałszywych alarmów. Jednak pozostałe osoby zignorowały groźby i nie informowały o nich Policji.