Fałszywi krewni za kratkami
Policjanci z warszawskiego Mokotowa zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy stosując metodę na tzw. krewnego próbowali wyłudzić 12 tys. zł od starszego małżeństwa. Jeden z oszustów zwracając się telefonicznie do starszej kobiety nazywał ją ciocią, a przedstawił się jako syn jej siostry ciotecznej.
Wczoraj, kilkanaście minut przed godziną 16:00 w domu starszego małżeństwa mieszkającego na Mokotowie zadzwonił telefon. Rozmówca przedstawił się jako syn siostry ciotecznej i zwracając się do swojej rozmówczyni ciociu porosił o pożyczenie 12 tys. zł. Starsi państwo poinformowali go, że nie mają takich pieniędzy w domu i muszą pójść po nie do banku. Rozmówcy umówili się na kolejny telefon.
Małżeństwo zaraz po telefonie od siostrzeńca przypomniało sobie apele o oszustach działających w taki sposób i natychmiast poinformowało o tym Policję. Na miejsce pojechali policyjni wywiadowcy z mokotowskiej komendy. Gdy zjawili się w mieszkaniu, dzwonek telefonu odezwał się po raz drugi. "Siostrzeniec" powiedział, że nie może przyjść po pieniądze, ale wysłał po nie taksówkę. Policyjni wywiadowcy wezwali kolegów z sekcji kryminalnej.
Po chwili zjawił się kierowca taksówki. Gdy odebrał specjalnie przygotowaną przesyłkę pojechał na ulicę Okrzei. W ślad za nim ruszyły nieoznakowane radiowozy.
Gdy taksówka zatrzymała się, a po paczkę zgłosił się młody mężczyzna policjanci wkroczyli do akcji. 21- letni Marcin S. był całkowicie zaskoczony akcją. Policjanci ustalili też, że w oszustwie uczestniczył prawdopodobnie również brat 21-latka 18-letni Norbert. Obaj bracia spotkali się w areszcie policyjnym.
Policjanci sprawdzają teraz, czy zatrzymani mężczyźni nie mają na swoim koncie więcej oszustw dokonanych metodą "na krewnego".