Kradli silniki do łodzi motorowych
Policjanci z Polic rozbili szajkę złodziei silników motorowych. Zatrzymano cztery osoby, w tym pasera, u którego zabezpieczono 13 silników różnych marek. Jak wynika z ustaleń policjantów, szajka kradła silniki z przystani wzdłuż Odry, a jej łupem mogło paść kilkanaście sztuk. Teraz wszystkim zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
-
Kradli silniki do łodzi motorowych
W nocy z 27 na 28 sierpnia br. w Trzebieży z przystani stacji ratownictwa morskiego skradziono z łodzi silnik motorowy o wartości około 3.000 zł. Z 3 na 4 września zginął kolejny tym razem w Policach z przystani WOPR. Jego wartość oszacowano na tysiąc złotych mniej.
Policjanci ustalili sprawców tych kradzieży. Zatrzymano czterech mężczyzn. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, trzech mieszkańców Szczecina 20- letni Paweł N., 19-letni Mariusz S., 39-letni Andrzej S. trudniło się kradzieżami. Natomiast czwartemu zatrzymanemu 40-letniemu Krzysztofowi P. mieszkańcowi pow. polickiego zarzuca się paserstwo.
Z ustaleń wynika ponadto, że grupa kradła silniki z łodzi cumujących na przystaniach wzdłuż Odry na odcinku od Trzebieży do Szczecina. Zarzuca się im kradzież co najmniej 10 silników o łącznej wartości około 30.000 zł. Odbiorcą kradzionego sprzętu był Krzysztof P., który płacił w zależności od parametrów silnika od 1.000 do 1.700 zł za sztukę.
Paser sprzedawał silniki na giełdzie w Płoni. Tam został zatrzymany, miał ze sobą 8 motorów. Kolejne 5 policjanci znaleźli podczas przeszukania jego posesji. Wśród zabezpieczonego sprzętu 5 silników bez wątpienia pochodziło z kradzieży. Pozostałe 8 zostanie sprawdzonych pod kątem ich legalnego pochodzenia.
Za kradzież i paserstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.