Plantacja konopi zlikwidowana przez policjantów CBŚ
Policjanci Centralnego Biura Śledczego zlikwidowali na terenie Białegostoku plantację konopi indyjskich i zabezpieczyli specjalistyczny sprzęt służący do ich uprawy. Śledczy, w dwóch innych mieszkaniach, znaleźli także blisko 225 gramów marihuany. W związku ze sprawą zatrzymano dwóch mężczyzn: 27- i 30-latka. Teraz funkcjonariusze ustalają szczegóły ich przestępczej działalności.
Policjanci Centralnego Biura Śledczego ustalili, że 30-letni mieszkaniec Białegostoku może posiadać znaczne ilości marihuany i uprawiać w domu konopie indyjskie. Gdy w miniony poniedziałek rano funkcjonariusze próbowali zatrzymać do kontroli samochód, którym poruszał się mężczyzna, ten - nie reagując na sygnały nakazujące zatrzymanie - przyspieszył i zaczął uciekać. Jednak po przejechaniu kilkuset metrów białostoczanin zorientował się, że nie ma szans. Wtedy porzucił auto i dalej chciał uciekać pieszo. Chwilę później wpadł w ręce mundurowych.
Gdy policjanci sprawdzili jedno z mieszkań, które wynajmował na terenie Białegostoku, okazało się, że w znajdującej się tam lodówce ukryto ok. 220 gramów marihuany. Natomiast po wywarzeniu drzwi i wejściu do drugiego lokalu funkcjonariuszy zatrzymali 27-letniego bielszczanina i zabezpieczyli trzy specjalne namioty, w których znajdowała się plantacja - 51 krzaków konopi indyjskich. Uprawiane rośliny miały cieplarniane warunki, zainstalowane było tam ogrzewanie i wentylacja, pozwalająca na ciągłą wymianę powietrza, oraz system oświetleniowy. Ponadto, podczas sprawdzania trzeciego mieszkania, należącego do młodszego z mężczyzn, mundurowi znaleźli dodatkowo około 5 gramów marihuany i elektroniczną wagę.
27- i 30-latek trafili do policyjnego aresztu, a następnie zostaną doprowadzeni do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii za nielegalną uprawę znacznej ilości konopi indyjskich oraz obrót narkotykami grozi im kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Policjanci podejrzewają, że mężczyźni procederem tym najprawdopodobniej trudnili się od kilku miesięcy. Gdzie trafiały narkotyki i kto był ich odbiorcą, ustalają teraz wyjaśniający okoliczności tej sprawy, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Białystok - Północ, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Niewykluczone są dalsze zatrzymania.
(KWP w Białymstoku / mg)
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 7.57 MB)