Bombowy żartowniś w rękach policjantów
Policjanci z Katowic zatrzymali mężczyznę, który zadzwonił do Miejskiego Centrum Ratunkowego i oznajmił, że w budynku handlowo-biurowym przy ulicy Uniwersyteckiej jest bomba. Po ewakuacji ponad tysiąca osób i sprawdzeniu wieżowca okazało się, że tylko żartował. Za bezmyślny żart sprawca w więzieniu może spędzić 8 lat.
Wczoraj w godzinach popołudniowych do Miejskiego Centrum Ratunkowego w Katowicach zadzwonił mężczyzna informując o podłożonej bombie w budynku przy ul. Uniwersyteckiej. Podczas działań służb ratowniczych na kilka godzin został wstrzymany ruch w rejonie ulicy. Z budynku ewakuowano ponad 1000 osób. Po sprawdzeniu wieżowca przez policyjnych pirotechników okazało się, że alarm był fałszywy.
Policjanci z Katowic rozpoczęli poszukiwania “żartownisia”. Sprawca został namierzony w pobliskim budynku. Operacyjni zatrzymali 20-letniego dowcipnisia w mieszkaniu. Katowiczanin powiedział funkcjonariuszom, że chciał zobaczyć jak wygląda interwencja straży, policji i jadące na sygnale samochody.
Za wywołanie fałszywego alarmu grozi mu 8-letni pobyt w więzieniu.
Źródło:KWP w Katowicach/pb
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.46 MB)