Ustalono tożsamość sprawcy alarmu bombowego w metrze
Odpowiedzialny za ewakuację stacji Metra Centrum i akcję sprawdzenia pirotechnicznego z 3 lutego br., jak ustalili stołeczni policjanci, jest 28-letni Mariusz G. To nie pierwszy wybryk mężczyzny. W połowie stycznia usłyszał on zarzuty dotyczące dwóch fałszywych alarmów bombowych z listopada 2012 roku, które miały miejsce w Metrze Centrum i na lotnisku Okęcie. Mężczyźnie grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Śródmiejscy policjanci ustalili tożsamość sprawcy fałszywego alarmu bombowego, który wywołał zamieszanie na stacji Metra Centrum 3 lutego br. Policjanci ustalili, że 28-letni Mariusz G. telefonował z budki telefonicznej zlokalizowanej w szpitalu na Nowowiejskiej. Około 16. mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy Policji i poinformował o ładunku wybuchowym umieszczonym na stacji Metro Centrum. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby oraz zarządzono ewakuację 60 osób, które przebywały na peronach. Wagony metra nie zatrzymywały się w centrum. Sprawdzenie pirotechniczne wykluczyło obecność ładunku wybuchowego na stacji. O 16:50 ruch został przywrócony.
Mariusz G. jest dobrze znany śródmiejskim policjantom. Mężczyzna jest odpowiedzialny za spowodowanie 26 listopada 2012 roku dwóch alarmów, również na stacji Metra Centrum i na lotnisku Okęcie. Wtedy na numer pogotowia ratunkowego zatelefonował mężczyzna, który poinformował o dwóch ładunkach wybuchowych w tych miejscach i się rozłączył. Zarówno sprawdzenia w metrze, jak i na lotnisku wymagały zaangażowania przedstawicieli wielu służb ratowniczych. Obie akcje trwały pół godziny, do momentu ustalenia sprawcy.
Policjanci namierzyli Mariusza G. w szpitalu na Nowowiejskiej. Mężczyzna telefonował wtedy z własnego telefonu komórkowego, który został zabezpieczony. W połowie stycznia usłyszał zarzuty spowodowania fałszywego alarmu i tym samym czynności wielu instytucji. Kwestią czasu jest przedstawienie mu kolejnego zarzutu.
Przypominamy, że zgodnie z art. Art. 224a. kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
(KSP / mw)