Kilka tysięcy porcji marihuany nie trafi do odbiorców
Nawet 8 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu mężczyźnie zatrzymanemu przez dolnośląskich policjantów, podejrzanemu o uprawę konopi indyjskich i handel narkotykami. Funkcjonariusze ujawnili profesjonalnie przygotowaną plantację oraz zabezpieczyli ponad 80 dojrzałych krzewów i ponad 90 sadzonek tej rośliny. Sąd zastosował już wobec zatrzymanego mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Policjanci z KPP w Miliczu, Wydziału Kryminalnego KWP we Wrocławiu i Komisariatu Policji w Obornikach Śląskich, pracując nad sprawą narkotykową, ustalili miejsce, gdzie prawdopodobnie uprawiane są konopie indyjskie. Przypuszczenia funkcjonariuszy potwierdziły się - w jednej z małych miejscowości powiatu trzebnickiego ujawnili i zlikwidowali nielegalną plantację. Policjanci, podczas przeszukania pomieszczeń należących do 33-latka, zabezpieczyli ponad 80 dojrzałych krzewów konopi indyjskich i ponad 90 sadzonek tej rośliny, a także profesjonalnie przygotowaną linię produkcyjną, m.in. lampy naświetlające o dużej mocy, urządzenia grzewcze oraz wagi elektroniczne i preparaty chemiczno-biologiczne. Jak się okazało, do zasilania urządzeń 33-latek nielegalnie pobierał energię eklektyczną.
Zatrzymany mężczyzna trafił prosto do policyjnego aresztu.
Policjanci nadal pracują nad tą sprawą i wyjaśniają jej wszystkie okoliczności. Sprawdzają m.in. czy zatrzymany działał sam, a także gdzie trafiały środki odurzające.
Na bazie zgromadzonego materiału dowodowego na wniosek prokuratora sąd zastosował już wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Wspólna praca dolnośląskich policjantów udaremniła po raz kolejny przedostanie się do odbiorców narkotyków, tym razem co najmniej kilku tysięcy porcji marihuany.
(KWP we Wrocławiu / mg)
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 5.59 MB)