Wpadła szajka fałszerzy
Policjanci z Grodziska Mazowieckiego zatrzymali cztery osoby, które fałszowały dokumenty, a następnie na ich podstawie wyłudzały z miejscowych sklepów sprzęt komputerowy i telefony komórkowe. Podczas przeszukania ich mieszkań znaleziono druki i pieczątkę, które wykorzystywali w przestępczym procederze. Wobec trzech zatrzymanych zastosowano dozór policyjny.
Pierwszy sygnał o przestępczej działalności grupy trafił do policjantów z jednego ze sklepów komputerowych. Pracownik tej placówki handlowej podejrzewał, że pewien klient przedstawił mu sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu. Policjanci ustalili, że żaden Paweł S. nie był zatrudniony w tej firmie, potwierdzając tym samym przypuszczenia sprzedawcy.
Funkcjonariusze w domu w podgrodziskiej miejscowości zatrzymali 19-latka. W trakcie przeszukania znaleźli jeszcze jeden wypisany już druk zaświadczenia, który tym razem miał mu umożliwić kupno telefonu komórkowego.
Okazało się również, że w proceder zamieszane są inne osoby. Policjanci ustalili, że drukami zaświadczeń, po 50 złotych za jeden, handlowali Sławomir M. (32 lata) i Adam T. (23 lata). Podczas przeszukania ich domów w Grodzisku Mazowieckim i Żelechowie policjanci zabezpieczyli pieczątkę warszawskiego zakładu pracy, pliki ostemplowanych druków zaświadczeń o zatrudnieniu oraz telefony komórkowe kupione na podstawie sfałszowanych dokumentów. To właśnie te podrobione dokumenty, jak się okazało, wypisywała kolejna zatrzymana w tej sprawie - 20-letnia mieszkanka Milanówka Katarzyna C.
Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu. Wczoraj wobec trójki zatrzymanych prokuratura zastosowała dozory policyjne. Najprawdopodobniej dziś zapadną decyzje co do czwartego wspólnika. Policjanci sprawdzają miejsca, gdzie sprawcy mogli dokonywać zakupów na podstawie sfałszowanych zaświadczeń. Niewykluczone są dalsze zatrzymania.