Kolejna pijana matka
Ponad 3,2 promila alkoholu we krwi miała 45- letnia matka opiekująca się swoim małym synkiem. Elżbietę K. zatrzymali warszawscy policjanci zaalarmowani przez przechodzącą w pobliżu kobietę. Dziecko trafiło do szpitala, a pijana matka do izby wytrzeźwień.
Wczoraj po południu policjanci z Pragi Południe otrzymali wezwanie na ulicę Międzyborską. Tam przy skrzyżowaniu z ulicą Ostrobramską oczekiwała na funkcjonariuszy kobieta. Jak twierdziła widziała tu kompletnie pijaną matkę spacerującą ze swoim kilkuletnim dzieckiem. Zdaniem zgłaszającej, ledwo trzymająca się na nogach kobieta weszła do pobliskiego budynku, nie zwracając uwagi na to, co tak naprawdę dzieje się z dzieckiem.
Funkcjonariusze szybko ustalili, że to mieszkanka pobliskiego bloku. Gdy wjechali windą na piętro, usłyszeli głośny płacz dziecka. Zapukali do drzwi. Otworzył je niespełna 4-letni, zapłakany chłopczyk, który powiedział, że jest w domu z babcią i mamą.
Szybko wyszło na jaw, że mama chłopca to kompletnie pijana 45-letnia Elżbieta K. Wyjaśniła ona bez większych ogródek, że wracając z synem z przedszkola wypiła sobie kilka piwek. W mieszkaniu była również 76-letnia schorowana babcia chłopca, która nie była w stanie zająć się dzieckiem.
Wezwany na miejsce lekarz pogotowia podjął decyzję o natychmiastowym przewiezieniu dziecka do szpitala. Pijana matka trafiła do komendy przy ulicy Grenadierów, gdzie okazało się, że we krwi ma ponad 3,2 promila alkoholu. O jej losach zdecyduje teraz sąd. Jednocześnie sprawą zajmie się również sąd rodzinny i nieletnich.