Areszt za śmiertelne ugodzenie nożem
Najbliższe 3 miesiące w areszcie spędzi 30-letni mężczyzna, który w trakcie libacji alkoholowej w Żabowie ranił swojego o 10 lat starszego kolegę. Zadał tylko jeden cios, który niestety okazał się śmiertelny. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Mężczyźni znali się od dawna. Często razem spędzali czas przy alkoholu. W feralną sobotę spotkali się rano i dzień zaczęli od "zbierania" pieniędzy pod sklepem. Zarobione w ten sposób pieniądze przeznaczyli na zakup alkoholu. Razem pili przez cały dzień w różnych miejscach, by w końcu znaleźć się w mieszkaniu rodziców 30-latka.
W trakcie libacji pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki o alkohol. Po krótkiej wymianie zdań 30-latek wyciągnął kuchenny nóż i wbił jego ostrze w klatkę piersiową kolegi. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę z tego co zrobił. Wezwał na miejsce karetkę pogotowia i na zewnątrz oczekiwał na jej przyjazd. Dyspozytor pogotowia o zgłoszeniu powiadomił dyżurnego pyrzyckiej jednostki Policji. Jeszcze przed karetką na miejsce dotarł policyjny radiowóz. Policjanci sprawcę zastali na przystanku autobusowym.
Niestety ranny mężczyzna zmarł w trakcie prowadzonej przez ratowników reanimacji. Na miejscu zdarzenia pracujący pod nadzorem prokuratora policjanci zabezpieczyli nóż, którym prawdopodobnie 30-latek śmiertelnie ranił kolegę. Sprawca w chwili zatrzymania miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Za zabójstwo 30-latkowi grozi kara do 25 lat więzienia albo dożywotniego pozbawienia wolności.
(KWP w Szczecinie / mw)