Zarzuty za włamania do samochodów
15 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem usłyszał 24-latek z Opola. Poszkodowani stracili między innymi ponad 11 tys. złotych wypłaconych za pomocą kart bankomatowych z pozostawionymi numerami PIN. Podejrzanemu grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Policjanci przewidują dalszy rozwój sprawy.
5 marca około godziny 10:00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu przyjął zgłoszenie od mężczyzny, który widział jak włamano się do pojazdu. Do zdarzenia doszło na ul. Andersa w Opolu. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol. Poszkodowany informując telefonicznie o zdarzeniu szedł za sprawcą włamania, podając jednocześnie aktualne miejsce jego pobytu. Policjanci zatrzymali podejrzewanego mężczyznę na ul. Luboszyckiej. Okazał się nim 24-letni mieszkaniec Opola.
Pracujący nad sprawą funkcjonariusze z Komisariatu I Policji w Opolu ustalili, że zatrzymany mężczyzna może mieć na swoim koncie więcej przestępstw. Zebrany przez nich materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu zarzutów 8 kradzieży z otwartych pojazdów w centrum Opola, a także 7 zarzutów kradzieży z włamaniem do pojazdów w tym samym rejonie.
Jak ustalili policjanci, łupem sprawcy padały drobne przedmioty pozostawione w samochodach. Były to miedzy innymi: dokumenty, karty płatnicze i kredytowe. W kilku przypadkach poszkodowani postawili przy kartach numery PIN. W ten sposób podejrzany miał wypłacić z bankomatów 11 300 zł. Pierwsze z opisanych przestępstw miało miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Część z tych postępowań została przez policjantów podjęta po wcześniejszym umorzeniu wobec niewykrycia sprawcy. Niektóre z opisanych spraw nie były wcześniej zgłaszane policji.
Opolanin przyznał się do stawianych mu zarzutów. Prowadzący sprawę policjanci odzyskali część skradzionego mienia, w tym młotek do rozbijania szyb, który został skradziony w jednym z miejskich autobusów.
24-latek w kwietniu ubiegłego roku opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. W związku z postawieniem zarzutów w warunkach powrotu do przestępstwa podejrzany musi liczyć się z karą nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci przewidują, że w najbliższym czasie 24-latkowi zostaną przedstawione kolejne zarzuty.
(KWP w Opolu / mj)