Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napad, którego nie było

Data publikacji 22.03.2013

Zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, składanie fałszywych zeznań oraz współudział w kradzieży - takie zarzuty usłyszy kierowca tira, który powiadomił policjantów o napadzie, którego nie było. Mundurowi zatrzymali do sprawy jeszcze trzech jego wspólników. Sprawa jest rozwojowa, nie jest więc wykluczone, że treść zarzutów będzie inna.

Włocławscy policjanci ustalili i zatrzymali sprawców zgłoszenia napadu rabunkowego, którego w rzeczywistości nie było. Okazało się to możliwe dzięki żmudnej i precyzyjnej pracy włocławskich mundurowych oraz policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową KWP w Łodzi.

Ponad miesiąc temu, 15 lutego, do włocławskiej komendy wpłynęło zawiadomienie o napadzie rabunkowym, do którego miało dojść dzień wcześniej w miejscowości Narty, w powiecie włocławskim. Jak wynikało z relacji poszkodowanego kierowcy TIR-a, podczas podróży poczuł zmęczenie. Postanowił więc zdrzemnąć się. Gdy zasnął, poczuł szarpnięcie kabiny. Wyszedł więc sprawdzić, co się stało. Wtedy dwaj zamaskowani mężczyźni wepchnęli go do kabiny i zmusili do dalszej jazdy. Na terenie województwa łódzkiego napastnicy kazali mu zatrzymać się na jednym z parkingów, po czym dali mu do połknięcia jakieś tabletki. To spowodowało, że zasnął na kilka godzin. Kiedy się ocknął zauważył, że z naczepy auta zginęły trzy palety z chemią gospodarczą.

Policjanci z Włocławka uważnie pracowali nad sprawą. Zbierane dowody, przesłuchania świadków oraz wspólne ustalenia z mundurowymi z Łodzi dawały przypuszczenie, że do zdarzenia wcale nie doszło. Kilka tygodni skrupulatnej analizy zabezpieczonych materiałów pozwolił na ustalenie prawdziwej wersji zdarzeń i zatrzymanie mężczyzn, którzy wszystko sfingowali.

W minioną środę (20.03), w ręce włocławskich mundurowych, na terenie powiatu płockiego, wpadło dwóch podejrzewanych mężczyzn, w wieku 33 i 40 lat. Wczoraj (21.03) z kolei na terenie woj. mazowieckiego policjanci zatrzymali 45-letniego kierowcę TIR-a, który zawiadomił o rzekomym napadzie. Dzisiaj (22.03) dołączył do nich kolejny, czwarty już współsprawca, 21-letni mieszkaniec Płocka.

Jak dowiedli policjanci, do żadnego napadu nie doszło, a sprawcy w miejscowości Narty podjechali busem do TIR-a i za zgodą kierowcy przepakowali część towaru. W sumie sprawcy skradli 288 opakowań tabletek do zmywarek oraz przeszło 1000 butelek z płynem sanitarnym. Mundurowi odzyskali niewielką część skradzionego mienia.

(KWP w Bydgoszczy / mg)

Powrót na górę strony