Dla konkubiny wywołał alarm bombowy
Kryminalni z komendy miejskiej zatrzymali 33-letniego mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu w budynku gdańskiego sądu. Sprawca przyznał, że zawiadomił o podłożeniu bomby, gdyż chciał zapobiec przewiezieniu jego konkubiny do innego zakładu karnego.
Do zdarzenia doszło po godzinie 8:30. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że na terenie sądu przy ul. Piekarniczej w Gdańsku podłożona jest bomba. Na miejsce natychmiast wysłano policjantów oraz inne służby ratunkowe i techniczne. Ewakuowano wówczas 550 osób. Policyjni pirotechnicy szczegółowo sprawdzili cały obiekt, nie znajdując niebezpiecznego ładunku.
Podczas pracy nad tą sprawą kryminalni z komendy miejskiej ustalili tożsamość sprawcy fałszywego alarmu. Okazał się nim być 33-latek z Gdańska. Pomimo tego, że mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. W rozmowie z funkcjonariuszami zatrzymany tłumaczył, że spowodował fałszywy alarm na terenie sądu, gdyż tego dnia miała odbyć się rozprawa, po której jego konkubina miała być przewieziona do innego zakładu karnego w Polsce. 33-latek chciał w ten sposób to odwlec.
Mężczyzna usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Za popełniony czyn grozi mu kara do 8 lat więzienia.
(KWP w Gdańsku / mw)