Policjanci zatrzymali mieszkaniowych włamywaczy
Bełchatowscy policjanci zatrzymali trzech mieszkańców Kielc podejrzanych o włamanie do jednego z mieszkań. Do wpadki złodziejskiej grupy przyczyniła się czujność sąsiadki i natychmiastowa reakcja funkcjonariuszy na informację o popełnionym przestępstwie.
8 marca 2013 roku około godziny 13.00 oficer dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał telefoniczną informację od zdenerwowanej bełchatowianki, o mężczyznach wychodzących przez balkon z jednego z mieszkań. Natychmiast we wskazany rejon skierowano patrole policyjne. Kilka minut później kryminalni zauważyli na ulicy Okrzei dwóch młodych mężczyzn, odpowiadających podanym przez kobietę rysopisom. Na widok policyjnych legitymacji podejrzewani podjęli próbę ucieczki. Rozbiegli się w przeciwne strony.
Jeden z uciekinierów wpadł w ręce stróżów prawa po zaledwie kilkuset metrach. Uciekając odrzucił niesioną przez siebie torbę. W kieszeniach kurtki zatrzymany 18-letni mieszkaniec Kielc miał biżuterię, aparat fotograficzny oraz tablet. W odrzuconej torbie funkcjonariusze znaleźli natomiast dwa laptopy. Pochodzenia tych rzeczy kielczanin nie chciał wyjawić. Został osadzony w policyjnym areszcie.
Drugi z uciekinierów pobiegł na teren pobliskiego osiedla domów jednorodzinnych. W ślepej uliczce z nożem w ręku stanął na wprost interweniującego policjanta. Zignorował wezwanie do odrzucenia niebezpiecznego narzędzia i cały czas zbliżał się do funkcjonariusza. Dopiero strzały ostrzegawcze oddane w górę skłoniły 19-letniego kielczanina do poddania się.
Intensywne poszukiwania trzeciego z opisanych przez kobietę mężczyzn zakończyły się kilkanaście minut później, w rejonie ulicy Dąbrowskiego w Bełchatowie. Jeden z policyjnych patroli zatrzymał 34-letniego kielczanina. Niedaleko od tego miejsca, na ulicy Kempfinówka, funkcjonariusze znaleźli fiata scudo na kieleckich numerach rejestracyjnych. Okazało się, że tym właśnie samochodem włamywacze przyjechali do Bełchatowa.
W mieszkaniu na parterze jednego z bloków osiedla Okrzei w Bełchatowie właściciele stwierdzili wyłamanie drzwi balkonowych, zaś wewnątrz brak dwóch laptopów, tabletu, aparatu fotograficznego, biżuterii i pieniędzy. Łączna wartość skradzionego mienia została oszacowana przez pokrzywdzonych na około 9500 złotych. Odzyskane przez policjantów, odebrane zatrzymanym, przedmioty zostały rozpoznane przez prawowitych właścicieli.
Bełchatowscy policjanci ustalają, czy przestępcze trio ma na koncie inne przestępstwa. Podejrzanym o włamanie grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator.
(KWP w Łodzi / mj)