Miał po opieką półtoraroczną córkę, a był tak pijany, że nie był w stanie poddać się badaniu alkotestem
Niespełna półtoraroczne dziecko, które znajdowało się pod opieką kompletnie pijanego ojca policjanci przekazali matce. 28-letni mężczyzna, który nie był w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie został w szpitalu na obserwacji. Jeżeli usłyszy on zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, to może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Oficer dyżurny iławskiej komendy policji wczoraj wieczorem otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który zataczając się od nadmiaru wypitego alkoholu miał pod opieką małe dziecko, znajdujące się w wózku. Policjanci na miejscu interwencji potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna był kompletnie pijany, a w wózku miał kilkunastomiesięczne dziecko. Chwiejąc się na nogach i bełkocząc, nie reagował na pytania policjantów. Nie potrafił też wskazać policjantom miejsca zamieszkania i podać swoich danych personalnych. W tej sytuacji policjanci odwieźli mężczyznę do iławskiego szpitala, gdzie on i dziecko zostali zbadani przez lekarza. Mężczyzna podczas badań lekarskich zasnął. Lekarz stwierdził u niego upojenie alkoholowe i zdecydował o pozostawieniu go w szpitalu na obserwacji. Od mężczyzny pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Zdaniem lekarza dziecko nie posiadało żadnych obrażeń i wyglądało na zdrowe. Do szpitala w trakcie badań przyszła matka 17-miesięcznej dziewczynki, którą kilka godzin wcześniej pozostawiła pod opieką trzeźwego ojca.
Dziewczynka została przekazana matce. W wózku obok dziecka, policjanci znaleźli jeszcze pół butelki wódki.
Jeżeli mężczyzna usłyszy zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia, może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Olsztynie / mj)