Konopie na parapecie, amfetamina na balkonie
20 letni mieszkaniec Lublina poniesie odpowiedzialność z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W jego mieszkaniu policjanci odnaleźli i zabezpieczyli 160 gramów marihuany, 140 gramów amfetaminy oraz rosnącą na parapecie sadzonkę konopi Amfetamina ukryta była w pufie na balkonie, a marihuana w skrzynce w szafie. Dzisiaj o losie 20 latka zadecyduje sąd.
20-latka namierzyli policjanci zajmujący się walką z przestępczością narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów, gdy w poniedziałek rano wychodził do sklepu po pieczywo. Policjanci nie potrzebowali dużo czasu na znalezienie w jego mieszkaniu narkotyków. Sadzonka konopi rosła w doniczce na parapecie. Nie były to jednak jedyne nielegalne substancje. W szafie leżały worki z suszem marihuany. Ich łączna waga sięgnęła ponad 160 gramów. Ponadto funkcjonariusze na balkonie odnaleźli ponad 140 gramów amfetaminy, która ukryta była w pufie.
Podczas przeszukania kryminalni odnaleźli także 400 dilerek, przygotowanych do porcjowania narkotyków oraz elektroniczną wagę. 20-letni Kamil Z. trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie trafił przed oblicze prokuratora. Dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje sąd.