Dziupla z nietypowymi skrytkami
Krakowscy policjanci zlikwidowali „dziuplę” samochodową ze specjalnymi skrytkami. Trzy osoby zostały zatrzymane pod zarzutem paserstwa.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej rozpracowali grupę paserów, pośredniczących w obrocie kradzionymi częściami samochodowymi. Sprawcy zostali wytypowani tuż po kradzieży samochodu dokonanej w powiecie chrzanowskim. Najpierw policjanci namierzyli samochodową „dziuplę” prowadzoną na krakowskim Kozłówku – tam odnaleźli częściowo już zdemontowany poszukiwany po kradzieży samochód i zatrzymali osobę wynajmującą garaż. 30-letni mieszkaniec Krakowa usłyszał zarzut paserstwa i oddany został pod dozór Policji.
Niedługo później funkcjonariusze dotarli także do dwóch kolejnych osób współpracujących z 30-latkiem. Dwaj mężczyźni zatrzymani zostali w zupełnym zaskoczeniu: jeden z nich w wynajmowanym w Krakowie mieszkaniu, drugi niedaleko Krakowa. Na posesji tego drugiego (37-latka) policjanci odnaleźli dwie skrytki, w których ukryte zostały przedmioty związane z przestępczym procederem. W przewodzie kominowym mężczyzna przechowywał telefony komórkowe z kartami pre-paidowymi których używał do kontaktu z osobami współpracującymi przy realizacji „zamówień”. Niektóre części policjanci wydobyli spod ziemi - w specjalnie przygotowanym „dole” wykopanym pod garażem ukryte zostały radioodtwarzacze, sterowniki i inne części, które – jak już wiadomo – były kradzione.
Obydwóm mężczyznom przedstawiono zarzuty paserstwa. Decyzją sądu zostali już tymczasowo aresztowani. Policjanci ustalają ile skradzionych samochodów mogło zostać rozebranych w tej „dziupli”.
Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Krakowie Podgórzu.
(KWP w Krakowie / pt)