Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznych wydarzeń
W jednym z mieszkań na terenie Włocławka doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Policjanci znaleźli tam rannego w szyję 70-latka, który zmarł po przewiezieniu go do szpitala. Kilka godzin później funkcjonariusze zatrzymali 65-latka podejrzewanego o zabójstwo. Mężczyzna ze względu na samookaleczenie również trafił pod opiekę lekarzy.
Wczoraj (08.05.br) tuż przed 21 dyżurny włocławskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące awantury i głośnego zachowania w jednym z mieszkań przy ul. Dziewińskiej. Mundurowi, którzy natychmiast pojechali pod wskazany adres, zastali tam 70-letniego mężczyznę z raną ciętą szyi, który po przewiezieniu do szpitala, na skutek odniesionych obrażeń, zmarł.
Mundurowi zatrzymali do sprawy przebywającą w mieszkaniu pijaną 47-letnią kobietę.
Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynikało, że sprawcą może być 65-letni mieszkaniec Włocławka. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Chwilę później namierzyli go w pobliżu kompleksu handlowego przy ul. Dziewińskiej. 65-latek był bardzo agresywny. Trzymanym w ręku nożem groził policjantom pozbawieniem życia. Mężczyzna nie reagował na polecenia funkcjonariuszy do odrzucenia narzędzia. W pewnym momencie ruszył z nożem na mundurowych. Wtedy jeden z policjantów oddał strzał ostrzegawczy. Mężczyzna w dalszym ciągu zachowywał się bardzo agresywnie, do tego stopnia, że sam zranił się w szyję. Policjanci natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali pogotowie, które zabrało 65-latka do szpitala.
Funkcjonariusze przesłuchali świadków zdarzenia i zabezpieczyli materiał dowodowy.
Kiedy pozwoli na to stan zdrowia 65-latek zostanie doprowadzony do prokuratury i przesłuchany. Niewykluczone, że usłyszy zarzut zabójstwa oraz gróźb karalnych kierowanych w stosunku do funkcjonariuszy. Grozić mu może za to kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
(KWP w Bydgoszczy / mw)