Podrabiał podpisy dla premii
Podpisy ponad czterdziestu osób podrobił 26-latek, którego zatrzymali policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Mężczyzna w ten sposób sporządzał umowy telekomunikacyjne, które następnie przedstawiał za autentyczne. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy do policjantów dotarły zgłoszenia od osób, które otrzymywały informacje o zmianie operatora telekomunikacyjnego. Ponad 40 osób, które zgłosiły się dotychczas na Policję, oświadczały, że nie podpisywały w tej sprawie żadnych dokumentów. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości gospodarczej.
Policjanci ustalili, że odpowiedzialnym za fałszywe umowy jest 26-letni mieszkaniec Kielc. Mężczyzna wczoraj został zatrzymany. Okazało się, że od początku tego roku, będąc przedstawicielem firmy świadczącej usługi telekomunikacyjne, podrabiał podpisy na umowach, a następnie przedstawiał je swoim przełożonym jako autentyczne. W ten sposób, bez wiedzy i zgody osób, które widniały na umowach, była wszczynana procedura zmiany operatora telekomunikacyjnego. Jak wynika z ustaleń, mężczyzna działał na terenie kliku powiatów województwa świętokrzyskiego. Obecnie stróże prawa sprawdzają, ile osób zostało w ten sposób poszkodowanych.
26-letni Marcin R. trafił do policyjnego aresztu. Swoje postępowanie tłumaczył chęcią szybkiego zysku pieniędzmi z premii za sporządzenie dużej ilości umów. Jeszcze dzisiaj trafi przed oblicze prokuratora, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za podrabianie lub przerabianie dokumentu i używanie go jako autentycznego grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
(KWP Kielce / tk)