Skradziony dla okupu MAN - odzyskany
Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Łomży odzyskali ciężarowego MANA. Auto skradziono dla okupu. W związku ze sprawą mundurowi zatrzymali 17- i 19-latka. Młodzi ludzie za postępowanie niezgodne z prawem odpowiedzą teraz przed sądem.
W nocy z 18 na 19 maja, z terenu jednej z prywatnych posesji znajdującej się w gminie Piątnica, 19-latek dokonał zaboru ciężarowego MANA. Z ustaleń policjantów wynikało, że samochód nie był zamknięty, a klucze do stacyjki znajdowały się w kabinie, przy desce rozdzielczej. Pokrzywdzony swoje straty oszacował na 50 tys. złotych. Okazało się, ze kradzieży dokonał młody człowiek, by wyłudzić pieniądze - od 47-letniego właściciela. Za zwrot auta żądał 15 tys. zł.
Łomżyńscy policjanci w miniony poniedziałek, natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży, rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Funkcjonariusze ustalili miejsce przekazania okupu i tam zorganizowali zasadzkę. Pod wskazany adres zgłosił się 17-letni mieszkaniec Łomży – wspólnik 19-latka. Policjanci przy nieletnim znaleźli kopertę z kompletem oryginalnych kluczyków z logo skradzionej ciężarówki, które rozpoznał właściciel, oraz odręczne zapiski z wykazem miejscowości i trasą dojazdu do ukrytego auta.
Na podstawie zabezpieczonych zapisków policjanci z Łomży, w okolicy miejscowości Jedwabne, zlokalizowali MANA. W międzyczasie 19-letni sprawca, po nieudanej próbie przekazania okupu, dzwonił do właściciela i groził mężczyźnie pozbawieniem życia. Kilka godzin później na jednej z łomżyńskich ulic funkcjonariusze zatrzymali go siedzącego za kierownicą bmw.
Obydwaj sprawcy przyznali się do zarzucanych im czynów. Mundurowi ustalają, czy w procederze nie brał udziału 17-letni brat bliźniak jednego ze sprawców. Młodzi ludzie za postępowanie niezgodne z prawem odpowiedzą teraz przed sądem. 19-latkowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawą 17-latka zajmie się sąd rodzinny.
(KWP w Białymstoku / mg)