Policjanci rozbili grupę „laweciarzy”
Policjanci z bielańskiej prewencji i kryminalni zajmujący się przestępczością samochodową rozbili grupę złodziei, która wywoziła pojazdy na lawetach. Sprawcy z terenu Warszawy odholowali co najmniej kilka samochodów w ciągu jednego miesiąca. Skradzione pojazdy były ładowane na lawety, wywożone do dziupli, gdzie następnie rozbierano je na części i odsprzedawano dalej.
Bielańscy policjanci na co dzień zajmujący się przestępczością samochodową od pewnego czasu rozpracowywali grupę, która kradła samochody w mieście, holując je na lawetach. Z parkingów ginęły auta kilkunastoletnie. W wyniku śledztwa w ręce funkcjonariuszy wpadły cztery osoby. Okazało się, że na czele grupy stoi 16-latek. Dwie osoby już usłyszały zarzuty. Z zebranego dotychczas przez policjantów materiału wynika, że tylko w maju podejrzani mogli dokonać kradzieży co najmniej kilku samochodów.
Kilka dni temu funkcjonariusze na patrolu zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy na lawecie przewozili starego poloneza. Po sprawdzeniu dokumentacji okazało się, że nie posiadają oni żadnej umowy na to auto. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komendy przy ulicy Żeromskiego.
W trakcie wykonywania czynności wyszło na jaw, że holowanie pojazdów zlecało im dwóch młodych mężczyzn. Następnego dnia 16-letni Damian G. i 20-letni Bartosz Ł. zostali zatrzymani. Podczas przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli kilkanaście umów, których autentyczność będzie sprawdzana.
Policjanci ustalili, że na czele grupy stał 16-latek, któremu przedstawiono 3 zarzuty za przywłaszczenie poloneza, volvo i jeepa. Sprawą nieletniego wkrótce zajmie się sąd rodzinny. 20-letni mężczyzna usłyszał zarzut za przywłaszczenie poloneza. Wobec Bartosza Ł. został zastosowany policyjny dozór. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
(KSP / tk)
