Policjant uratował życie piłkarzowi Odry
Podczas ostatniego meczu Odry Opole doszło do dramatycznych wydarzeń. W 60 minucie meczu jeden z piłkarzy Odry zasłabł u upadł. Natychmiastowej pomocy udzielił mu policjant Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji KWP w Opolu. Prawdopodobnie dzięki szybkiej reakcji policjanta zawodnikowi udało się uratować życie.
Na odbywającym się w sobotę meczu pomiędzy zespołami Startu Namysłów i Odrą Opole doszło do dramatycznych wydarzeń. W 60 minucie spotkania jeden z zawodników nagle zasłabł i upadł na murawę. Podbiegło do niego kilku kolegów i próbowali udzielić mu pomocy. W pewnym momencie - widząc, że z ich kolegą jest coraz gorzej - zaczęli wołać o pomoc. Na wezwanie natychmiast zareagował zabezpieczający zawody policjant Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji KWP Opole post. Łukasz Staromłyński. Za zgodą swojego dowódcy podbiegł do nieprzytomnego już zawodnika i wykonał czynności ratownicze. W chwili, kiedy policjant stwierdził u mężczyzny zatrzymanie krążenia, natychmiast podjął resuscytację. Po krótkim masażu serca czynności życiowe poszkodowanego udało się przywrócić. Następnie post. Staromłyński wspólnie z dwoma policjantami z ambulansu opolskiej prewencji przekazał piłkarza lekarzowi zespołu specjalistycznego z Namysłowa. Po serii badań przeprowadzonych w szpitalu w Namysłowie okazało się, że zawodnikowi nic poważnego się nie stało.
Szybka i zdecydowana reakcja policjanta oraz fachowo przeprowadzone czynności ratownicze prawdopodobnie uratowały piłkarzowi Odry Opole życie.
Post. Łukasz Staromłyński służy w Policji od roku, posiada uprawnienia ratownika medycznego, a wcześniej pracował między innymi w pogotowiu ratunkowym. Jak sam stwierdził, nie czuje się bohaterem, po prostu zrobił co do niego należało. Przedstawiciele klubu piłkarskiego "Odra Opole" podziękowali policjantowi.
(KWP Opole / tk)