Nie czują się bohaterami, choć uratowali ludzkie życie
Posterunkowy Aleksander Nycz i posterunkowy Jarosław Kaput dzięki szybko podjętej resuscytacji uratowali życie 47-letniemu mężczyźnie. Wszystko wydarzyło się wczoraj w Rembertowie. Patrol z Oddziału Prewencji Komendy Stołecznej Policji został powiadomiony o mężczyźnie, który leżał nieprzytomny na chodniku. Policjanci natychmiast udali się na miejsce i podjęli czynności ratownicze. Do czasu przybycia pogotowia ratunkowego prowadzili resuscytację, która przywróciła funkcje życiowe mężczyzny.
Wszystko wydarzyło się wczoraj na ulicy Kadrowej w Rembertowie. Posterunkowy Aleksander Nycz i posterunkowy Jarosław Kaput zostali powiadomieni przez kierowcę samochodu, że na pobliskim skrzyżowaniu leży nieprzytomny mężczyzna. Policjanci natychmiast udali się na miejsce gdzie zastali osoby, które rozpoczęły czynności resuscytacyjne. Funkcjonariusze wezwali na miejsce karetkę pogotowia i przejęli czynności ratownicze od osób, które jako pierwsze pojawiły się na miejscu zdarzenia. Do czasu przyjazdu karetki pogotowia, policjanci skutecznie prowadzili resuscytację. Szybka i sprawna resuscytacja doprowadziła do przywrócenia funkcji życiowych 47-letniego mężczyzny.
Posterunkowi Aleksander Nycz i Jarosław Kaput w ramach stażu pełnią służbę w Oddziale Prewencji Komendy Stołecznej Policji. Aleksander służbę rozpoczął w oddziale prewencji w Rzeszowie, a Jarosław w wydziale ruchu drogowego w Krakowie. Jak sami mówią, nie czują się bohaterami. Zrobili to, by ratować ludzkie życie.
(KSP / mj)