Grafficiarze odpowiedzą za rysunki na murach
Krakowscy policjanci zatrzymali grafficiarzy zaznaczających swoją sympatię do klubów piłkarskich na elewacjach budynków. Wandale odpowiedzą przed sądem – jeden z nich usłyszał zarzut nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych.
Policjanci komisariatu II w Krakowie, patrolując teren Grzegórzek, zauważyli wandala malującego kibicowski napis na elewacji kamienicy. Grafficiarz wpadł na gorącym uczynku – na widok radiowozu próbował uciekać, jednak chwilę później został zatrzymany. Policjanci zabezpieczyli spray oraz narzędzia, którymi posługiwał się przy nanoszeniu graffitti, a także gaz pieprzowy. Sprawcą uszkodzenia okazał się 15-letni mieszkaniec Grzegórzek.
Napis, wielkości 4 metry na 0,5 metra, miał wyrażać sympatię dla jednego z krakowskich klubów. Administrator kamienicy zadbał, by psujący wygląd budynku napis szybko zniknął i oszacował koszty pracy włożonej w oczyszczenie elewacji na kilkaset złotych.
Zebrany w tej sprawie materiał przekazany zostanie do sądu rodzinnego i nieletnich, który podejmie dalsze decyzje co do 15-latka, zdecyduje m.in. o tym, czy obciążyć rodziców kosztami usunięcia napisu.
Z kolei policjanci komisariatu VIII w Krakowie zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy kibicowskie hasła nanosili na elewacjach budynków na osiedlu Dywizjonu 303. Jeden z nich dodatkowo namalował napis, którego treść może zostać zinterpretowana jako nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Obydwaj zostali już przesłuchani. Przyznali się do zniszczenia elewacji, złożyli wyjaśnienia i chcą naprawić wyrządzone szkody - właściciele budynków wycenili koszty usuwania napisów na prawie 4 tys. złotych.
Obydwóm 25-latkom przedstawiono zarzuty uszkodzenia mienia, dodatkowo jeden z nich usłyszał także zarzut nawoływania do nienawiści. Oddani zostali pod policyjny dozór.
(KWP w Krakowie / tk)