Policjanci ustalają sprawców fałszywych alarmów bombowych
Policjanci ustalają osoby odpowiedzialne za zgłoszenie fałszywych alarmów o podłożeniu ładunków wybuchowych. Funkcjonariusze bardzo dokładnie sprawdzili zagrożone miejsca pod względem pirotechnicznym. Nad ustaleniem sprawców pracują policjanci zwalczający cyberprzestępczość i specjaliści z CBŚ, wspierani przez funkcjonariuszy ABW.
Policjanci w wielu częściach kraju otrzymali informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych – m.in. w prokuraturach, szpitalach i centrach handlowych. Natychmiast przystąpiono do działania: policjanci zabezpieczyli zagrożone miejsca i sprawdzili je pod względem pirotechnicznym. W uzasadnionych przypadkach zarządcy obiektów decydowali o ewakuacji. Jednocześnie policjanci rozpoczęli namierzanie osoby lub grupy osób, które wysłały maile z informacją o podłożeniu materiałów wybuchowych.
Nad ustaleniem sprawców pracują policjanci zwalczający cyberprzestępczość i specjaliści z CBŚ, wspierani przez funkcjonariuszy ABW. Śledczy robią wszystko, aby jak najszybciej dotrzeć do odpowiedzialnych za fałszywe alarmy.
Liczba fałszywych alarmów bombowych systematycznie spada. Jeszcze w 2000 roku było ich ponad 1200, a w ubiegłym – ponad 490. Za fałszywe poinformowanie o podłożeniu ładunku wybuchowego grozi 8 lat pozbawienia wolności.