Przez okno weszli do mieszkania i pomogli starszej kobiecie
Mrągowscy dzielnicowi pomogli 75-letniej mieszkance gminy Sorkwity, która osłabiona leżała w swoim mieszkaniu i nie była w stanie się podnieść. Funkcjonariusze zainterweniowali po telefonie od pracownika socjalnego. Do mieszkania weszli przez okno. Szybko okazało się, że kobieta w mieszkaniu nie była sama. W pokoju obok, w szafie spał jej nietrzeźwy syn. Kobieta na szczęście nie wymagała pomocy lekarza, pozostała pod opieką pracownika socjalnego.
Wczoraj po godzinie 10.00 dzielnicowi interweniowali w jednym z mieszkań w gminie Sorkwity. Chwilę wcześniej do oficera dyżurnego zadzwoniła zaniepokojona pracownica socjalna Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sorkwitach. Kobieta poinformowała, że jej 75-letnia podopieczna leży na podłodze w swoim mieszkaniu i nie może się podnieść. W środku był także syn kobiety, który jednak nie chciał otworzyć drzwi. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Ustalili, że kobieta była przytomna i można nawiązać z nią kontakt. Jednak drzwi do mieszkania nadal były zamknięte. Na szczęście okazało się, że niedomknięty był jeden z lufcików, przez który policjanci otworzyli okno i dostali się do mieszkania. Tam natychmiast udzielili niezbędnej pomocy kobiecie. Nie wymagała ona pomocy lekarskiej. 75-latką zaopiekowała się pracownica socjalna.
Policjanci następnie sprawdzili pozostałe pokoje. W szafie na ubrania w sąsiednim pokoju ich oczom ukazał się 39-letni mężczyzn. Był on pod wyraźnym działaniem alkoholu. Na pytanie funkcjonariuszy, co robi w szafie odpowiedział, że śpi. Jednak na pytanie, dlaczego nie pomógł matce nie potrafił już odpowiedzieć.
(KWP w Olsztynie / mj)