Policyjni lotnicy ratują turystów
Na brak pracy nie mogą narzekać oddelegowani do trudnej, wysokogórskiej służby policyjni piloci i mechanicy. Specjalnie przystosowany do akcji ratowniczych śmigłowiec W-3 Sokół oraz bardzo wysokie umiejętności lotników przekładają się bezpośrednio na uratowane ludzkie życia. Maszyna stacjonuje od 13 dni w Zakopanem i pomogła ocalić życie lub zdrowie właśnie 13 turystom.
Są takie dni, kiedy śmigłowiec nawet kilka razy dziennie startuje z załogą policyjną oraz ratownikami medycznymi na pokładzie. Najczęściej są to loty szkoleniowe, doskonalące sprawność i warsztat policjantów oraz ratowników, jednak najwięcej emocji i zaangażowania wymagają loty ratunkowe. W tych sytuacjach życie i zdrowie ludzkie jest najważniejsze i to dodatkowo mobilizuje załogę śmigłowca.
Turyści najczęściej doznają urazów kręgosłupa, kończyn, mają kłopoty z krążeniem albo trzeba ich jeszcze przed nocą ewakuować z trudno dostępnych miejsc, poza szlakiem.
W grupie uratowanych osób są te, które przeszły np. zawał serca, jest też poparzony paralotniarz. Podczas ratowania niezbędne jest specjalistyczne wyposażenie śmigłowca. Policja zaopatrzyła go m.in. w dźwig pokładowy (wciągarkę), a ratownicy zadbali o specjalne olinowanie, nosze, defibrylator i inne urządzenia ratujące życie.
Także wczorajszy dzień wglądał na bardzo pracowity. O godz. 9:25 lotnicy otrzymali wezwanie, aby jak najszybciej przetransportować ratowników w rejon Myślenickiej Turni, gdzie młoda kobieta dostała prawdopodobnie zawału serca. Po 8 minutach maszyna była już w powietrzu, a po następnych kilkunastu ratownicy na miejscu udzielili pomocy poszkodowanej, po czym przetransportowano ją do szpitala.
Do drugiej akcji ratowniczej doszło około południa. I znowu po 8 minutach od zgłoszenia maszyna była w powietrzu i z ratownikami udała się w rejon Polany Chochołowskiej. Dzięki tak szybkiej reakcji i przeprowadzonej fachowo resuscytacji, mężczyzna z zawałem serca, po przywróceniu funkcji życiowych, mógł trafić bezpiecznie do szpitala. Prócz tych lotów były jeszcze dwa inne, doskonalące umiejętności policjantów i ratowników medycznych oraz ich wzajemną współpracę.
gp / foto: mł. asp. Zbyszek Marzęta