Areszt za kradzież obrazów
Policjanci zatrzymali 53-letniego właściciela firmy malarsko-remontowej. Mężczyzna po wykonanej usłudze w jednym z mieszkań w Kielcach, ukradł dwa cenne obrazy. Jeden z nich został namalowany najprawdopodobniej w XVII wieku. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że obrazy zabrał przez przypadek bo... przykleiły się do folii malarskiej podczas sprzątania po remoncie. Wczoraj został zastosowany wobec niego policyjny dozór.
Zgłoszenie o kradzieży antyków policjanci otrzymali od 78-letniego mieszkańca Kielc. Mężczyzna powiedział mundurowym, że po remoncie mieszkania stwierdził brak dwóch obrazów. Zatrudniona przez niego firma miała pomalować mu mieszkanie, dlatego zabezpieczył je przed pobrudzeniem i umieścił w szafie. Kiedy robotnicy zakończyli remont i opuścili mieszkanie, 78-latek zauważył zniknięcie obrazów.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej w Kielcach. Z ustaleniem sprawcy nie było większego problemu. Okazało się, że za kradzież odpowiedzialny jest 53-letni właściciel firmy remontowo-malarskiej, który wykonywał usługę w mieszkaniu 78-latka. Kiedy policjanci trafili do jego miejsca zamieszkania, odnaleźli jeden z obrazów w wersalce. Mieszkaniec Kielc wskazał również swoją piwnicę, jako miejsce ukrycia drugiego.
Nieuczciwy przedsiębiorca trafił do policyjnego aresztu. Przyznał się do popełnienia kradzieży, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że bezcenne obrazy „przez przypadek” zwinął w folię malarską, podczas sprzątania mieszkania po remoncie. Już wiadomo, że jeden z obrazów pochodził najprawdopodobniej z XVII wieku. Z kolei na drugim widnieje data z 1902 roku. Obrazami zajmie się biegły z zakresu przedmiotów zabytkowych, który oceni ich autentyczność oraz wartość.
53-latek usłyszał zarzuty kradzieży. Wczoraj wobec niego został zastosowany policyjny dozór. Za kradzież zgodnie z kodeksem karnym grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Kielcach / mj)