Ukradł audi z salonu. Wpadł w Zakopanym
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zatrzymali złodzieja, który dwa tygodnie temu ukradł audi Q7 z salonu samochodowego pod Poznaniem. Auto odzyskano na Słowacji. Zatrzymanemu grozi 5 lat więzienia.
W poniedziałek policjanci zatrzymali w Zakopanym 35-latka, który dwa tygodnie temu ukradł audi Q7. Mężczyzna pochodzący z Tarnowa Podgórnego był poszukiwany przez policjantów za tę kradzież od kilkunastu dni. We wtorek został przetransportowany do Poznania, gdzie usłyszał zarzut kradzieży samochodu, za co grozi mu do 5 lat więzienia.
11 lipca policjanci otrzymali zgłoszenie od pracowników jednego z podpoznańskich salonów samochodowych, że w dość nietypowy sposób skradziono im audi Q7. W ich firmie zjawił się mężczyzna, który był zainteresowany zakupem takiego samochodu. Wykorzystując chwilową nieuwagę personelu, wsiadł do auta i wyjechał poza firmę. Dopiero po chwili sprzedawcy zorientowali się, że auto zostało ukradzione.
Sprawą zajęli się policjanci z komisariatu w Tarnowie Podgórnym i funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową KMP w Poznaniu. Jeszcze tego samego dnia w pobliżu okradzionego salonu śledczy zauważyli zaparkowany samochód marki VW LT, do którego nabrali podejrzeń. Okazało się, że auto należy do 35-letniego mieszkańca Tarnowa Podgórnego. Z rysopisu sprawcy kradzieży przedstawionego przez pracowników salonu wynikało, że to musi być właściciel volkswagena. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania podejrzanego.
Wkrótce okazało się, że zarejestrowane w systemach policyjnych skradzione audi Q7 zostało zatrzymane przez słowacką policję. Auto trafiła na policyjny parking, a kierowca został po przesłuchaniu zwolniony, bo formalnie nie miał jeszcze przedstawionych zarzutów. Prawdopodobnie sądził, że pozostanie bezkarny. Nie spodziewał się, że w Zakopanym podczas rutynowego legitymowania zostanie zatrzymany przez policję.
(KWP w Poznaniu / mg)