Odpowiedzą za pobicie i włamanie
Podejrzany o kradzieże, usiłowanie włamania i spowodowanie uszkodzeń ciała obcokrajowiec i jego wspólnik wpadli w ręce białostockich policjantów. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności zdarzeń oraz ustalają wspólników zatrzymanych. Za popełnione przestępstwa młodzi obywatele Rosji odpowiedzą przed sądem.
Wczoraj rano dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał sygnał o próbie włamania do budynku jednej z firm przy ul. Sitarskiej i pobiciu jej właściciela. Natychmiast zostały tam skierowane policyjne patrole. Z wstępnych, uzyskanych przez mundurowych informacji wynikało, że wczesnym rankiem, będący wewnątrz 43-letni właściciel firmy usłyszał, jak ktoś próbuje wyłamać zamknięte drzwi wejściowe budynku. Gdy je otworzył, chcąc sprawdzić, co się dzieje, do środka usiłował się wedrzeć młody obcokrajowiec. Gdy broniący dobytku gospodarz wypchnął intruza, agresywny napastnik zaatakował. Doszło do szamotaniny. Na 43-latka posypały się ciosy pięściami i kopnięcia. Chwilę później sprawca uciekł, pozostawiając na schodach poturbowaną ofiarę.
Jak ustalili policjanci napastnik nie działał sam. Na zewnątrz czekał na niego towarzysz. Obaj odjechali stamtąd jednym samochodem. Wcześniej jednak w przedsionku drzwi wejściowych do firmy wybili szybę i ukradli stojące tam dwie butle gazowe. Natychmiast rozpoczęte policyjne działania przyniosły szybki rezultat. Ścigający sprawców funkcjonariusze odnaleźli poszukiwany pojazd na parkingu przy ul. Wojska Polskiego. Ma miejscu zatrzymali też kierowcę – 20-letniego obywatela Rosji. W aucie były obie skradzione wcześniej butle gazowe i kilka radioodbiorników samochodowych.
Już wstępne sprawdzenie wskazało, że pochodzą one z dokonanych wcześniej w mieście włamań do samochodów. Policjanci ustalili również, że pasażer samochodu w międzyczasie zbiegł do jednego z mieszkań w pobliskim bloku. Tam też wkroczyli funkcjonariusze. W mieszkaniu zatrzymanych zostało do wyjaśnienia kolejnych 5 obywateli Rosji w wieku od 21 do 30 lat. Byli trzeźwi jednak ich bardzo nienaturalne zachowanie i trudności z nawiązaniem kontaktu wskazywały, że mogą być pod działaniem środków psychoaktywnych. Narkotester u jednego z nich wykazał, że był pod wpływem amfetaminy, pozostałym pobrano krew do badań.
Jak ustalili zajmujący się sprawą funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku sprawcą porannego usiłowania włamania do budynku firmy, uszkodzenia ciała jej właściciela, kradzieży butli gazowych i kradzieży radioodbiorników samochodowych był zatrzymany przy poszukiwanym aucie 20-letni obywatel Rosji. Dodatkowo okazało się, że jest on znany policjantom z innych prowadzonych spraw, w których jest podejrzewany o posiadanie narkotyków i o kradzież telefonu komórkowego odnotowaną w czerwcu bieżącego roku w Białymstoku. Policjanci ustalili również drugiego ze sprawców, którym okazał się zatrzymany w mieszkaniu 21-latek.
Obaj mężczyźni usłyszą dzisiaj podobne zarzuty i zostaną doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Białystok - Północ. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Teraz wyjaśniający okoliczności zdarzenia policjanci ustalają, czy pozostali zatrzymani mieli udział w dokonanych wczoraj przestępstwach.
(KWP w Białymstoku / mg)