Usiłowali popełnić samobójstwo - pomoc przyszła na czas
Zaskakujące, dramatyczne, a czasami tragiczne zgłoszenia otrzymują policjanci. Każdy dzień przynosi inny scenariusz, który pisze życie. Zdarza się, że działania funkcjonariuszy ratują ludzi z opresji. Bywa, że przerywają i zmieniają bieg wydarzeń. Tylko na początku tygodnia bydgoscy policjanci, zaalarmowani przez rodziny, dwukrotnie prowadzili nocne poszukiwania i uratowali dwie osoby, które próbowały targnąć się na swoje życie.
Na początku tygodnia bydgoscy policjanci zostali zaalarmowani i wezwani na pomoc przez rodziny osób, które miały życiowe problemy. Pierwsze zgłoszenie do dyżurnego miejskiej komendy wpłynęło o 22:00. Dzwoniący przekazał, że jego żona najprawdopodobniej chce popełnić samobójstwo i może przebywać w okolicy kolejowych torów. Nie było wiadomo dokładnie gdzie może być. Policjanci znali jedynie numer telefonu, który miała ze sobą kobieta. To umożliwiło podanie przypuszczalnej lokalizacji w okolicach ul. Szubińskiej. Właśnie tam udały się patrole. Policjanci odnaleźli bydgoszczankę w okolicach Trzcińca. Trafiła pod opiekę rodziny.
Kolejne zgłoszenie było dramatyczne. Tej samej nocy, krótko po północy, policję zaalarmowała kobieta dwoniąca z informacją o próbie samobójczej syna. Z jej relacji wynikało, że 22-latek chciał powiesić się na balkonie. Policjanci wbiegli do mieszkania prawdopodobnie w ostatniej chwili. Odcięli młodego mężczyznę, udrożnili drogi oddechowe, sprawdzili funkcje życiowe, reszta należała już do wezwanych ratowników medycznych. Mężczyzna żyje.
(KWP w Bydgoszczy / mw)