Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszust podawał się za pracownika administracji

Data publikacji 10.10.2007

Kryminalni z Ursynowa zatrzymali mężczyznę, który podając się za pracownika osiedlowej administracji namawiał mieszkańców do podpisywania umów na wymianę drzwi. Robert P. wpadł w trakcie przygotowanej przez policjantów zasadzki, gdy przyszedł do swojej ofiary po odbiór zaliczki. 26- latek oświadczył, że powoływanie się na administrację to „forma marketingu”. Oszust trafił do policyjnego aresztu.

Do kryminalnych z Ursynowa dotarła informacja o oszuście, który podając się za pracownika osiedlowej administracji informował mieszkańców o konieczności wymiany drzwi do lokali i namawiał do podpisywania w tym zakresie umów. Mężczyzna pobierał również kilkusetzłotowe zaliczki na poczet przyszłej robocizny. Wpadł, gdy jeden z lokatorów chcąc potwierdzić informacje, skontaktował się z administracją. Tam usłyszał, że konieczność wymiany drzwi nie istnieje. Żaden z pracowników administracji nie był również w takiej sprawie kierowany do mieszkańców.

Funkcjonariusze nawiązali kontakt z osobami do mieszkań, których zawitał oszust. Kryminalni ustalili także, że w dniu wczorajszym „pracownik administracji” miał zjawić się w jednym z lokali w celu odbioru zaliczki i podpisania umowy. Policjanci przygotowali zasadzkę.

Około 17:00 do drzwi mieszkania rozległo się pukanie. W progu stał rzekomy „pracownik administracji”. Kryminalni natychmiast zatrzymali oszusta. Robert P. najpierw usiłował wmówić policjantom, że nigdy nie powoływał się na administrację. Później oświadczył, że była to „forma marketingu”. 26- latek trafił do policyjnego aresztu. Sprawdzenie w bazie danych wykazało, że mężczyzna już kilkanaście razy pojawiał się w sprawach o oszustwo.

Umowy przedstawiane lokatorom przez oszusta opatrzone były w kilka pieczątek. Jedna z nich zawierała informację, że firma „nie współpracuje z zarządem osiedla”. W trakcie omawiania umowy i jej podpisywania Robert P. zakrywał tę pieczątkę przed wzrokiem poszkodowanych. Przy mężczyźnie policjanci znaleźli kilka tysięcy złotych, pochodzących prawdopodobnie z „zaliczek”. Podczas przeszukania samochodu, którym przyjechał Robert P. mundurowi zabezpieczyli kilkanaście umów na wymianę drzwi oraz pieczątki, w tym wymienioną powyżej.

Wykorzystują ludzką niewiedzę i łatwowierność. Informują o konieczności wymiany pieca gazowego, wstawieniu atestowanych drzwi wejściowych, wymianie okien. Policjanci ostrzegają przed oszustami podającymi się za przedstawicieli spółdzielni mieszkaniowych, administracji, gazowni itp. Na swoje ofiary wybierają najczęściej starsze, samotnie mieszkające osoby.
Powrót na górę strony