Prąd poraził chłopca - 9-latek był pod opieką pijanej matki
Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miała 29-letnia kobieta, która „opiekowała się" 9-letnim synem i młodszą o rok córką. Chłopiec został porażony prądem i został przewieziony do szpitala. Ojciec dziecka uciekł, zanim przyjechał policyjny patrol. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Wczoraj, tuż po godz. 19, policjanci otrzymali sygnał, że w miejscowości Dębno 9-letni Patryk został porażony prądem, a jego ojciec usiłuje przeszkodzić załodze karetki pogotowia zabrać go do szpitala.
Gdy funkcjonariusze przybyli pod wskazany adres, ustalili, że dziecko w momencie wypadku było pod opieką swoich rodziców. 29-letnia matka opiekowała się swoim synem i młodszą o rok córką, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Ojciec dziecka przed przyjazdem policji uciekł.
O zdarzeniu powiadomiła sąsiadów 8-letnia siostra Patryka, prosząc o pomoc dla swojego brata, który został porażony prądem elektrycznym. Do wypadku doszło podczas próby podłączenia komputera przy pomocy przedłużacza elektrycznego. Chłopcem zajęli się ratownicy medyczni, którzy zabrali go karetką do szpitala w Leżajsku. Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo. Dziewczynka została pod opieką swojej babci.
W sprawie trwają czynności wyjaśniające. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Leżajsku.
Za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
(KWP w Rzeszowie / mg)