Przewoził busem 23 osoby
Strzeleccy policjanci dzięki swojej czujności uniemożliwili dalszą jadzę kierowcy furgonu marki MAN, który przewoził 23 osoby do pracy sezonowej. To sytuacje, które powinny być bezwzględnie eliminowane z ruchu drogowego. Nieodpowiedzialna podróż mogła przecież zakończyć się tragicznie.
Dziś nad ranem (6 września 2013 roku) policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego furgonem marki MAN. Początkowo zanosiło się na rutynowe czynności kontrolne. Niecodzienną sytuację policjanci ujawnili, gdy kierujący na ich prośbę przedstawił zawartość tylnej kabiny. W jej wnętrzu znajdowały się ... 23 osoby, które stały na skrzyni ładunkowej. Nie mogli oni kontynuować podróży tym pojazdem, gdyż nim mogły się poruszać tylko dwie osoby. Na kierującego nałożono zaś mandat oraz punkty karne.
I choć to sytuacja, która na naszych drogach na szczęście nie zdarza się zbyt często i akurat w tym przypadku zakończona była happy endem, nie oznacza, że może być akceptacja na taką formę transportu. Gdyby nie czujność policjantów, nieodpowiedzialne zachowanie kierującego mogłoby doprowadzić do tragedii.
Przestrogą dla kierowców lekceważących zasady dotyczące przewożenia ludzi powinien być tragiczny wypadek z października 2010 roku, do którego doszło w Nowym Mieście nad Pilicą w Mazowieckiem. Nieprzystosowany do przewozu dużej liczby osób bus zderzył się tam czołowo z ciężarówką. Autem jechało 18 osób: kierowca i 17 osób do pracy w pobliskim sadzie. Nikt nie przeżył. 16 osób zginęło na miejscu, dwie zmarły w szpitalu.
(KWP w Gorzowie / mw)