Znęcał się nad swoim psem - grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności
Policjanci z VI Komisariatu KMP w Łodzi zatrzymali 34-latka, który znęcał się nad swoim psem. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Wychudzonym czworonogiem zajęli się pracownicy łódzkiego schroniska dla zwierząt.
10 września 2013 roku około godziny 13:30 policjanci otrzymali informację, iż z jednego z mieszkań przy ulicy Przybyszewskiego w Łodzi przez okno na drugim piętrze najprawdopodobniej został wyrzucony pies. Upadek zwierzęcia zamortyzował stojący pod oknem samochód, dzięki czemu nie odniósł on większych obrażeń. Policjanci szybko ustalili miejsce zamieszkania właściciela czworonoga. W rozmowie z policjantami 34-latek oświadczył, iż spożywał w domu alkohol, a pies mu w tym przeszkadzał.
Z tego powodu zamknął czworonoga w innym pokoju. Po pewnym czasie usłyszał dobiegający z dworu huk i zobaczył swojego psa na dachu auta. Stwierdził, że bał się zejść po psa na dół, gdyż widział zdenerwowanych właścicieli samochodu. Mężczyzna był przekonany, iż pies musiał sam wyskoczyć z okna. Policjanci ustalili, że właściciel nie zajmował się zwierzęciem. W mieszkaniu mężczyzny nie było legowiska dla psa, zwierzę nie miało wody ani jedzenia. Widać było, że pies był wychudzony i zaniedbany. Policjanci wezwali na miejsce radiowóz Straży Miejskiej, który zabrał psa do schroniska dla zwierząt. Funkcjonariusze w tym czasie zatrzymali właściciela czworonoga.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Za ten czyn grozi mu kara nawet do 2 pozbawienia wolności.
(KWP w Łodzi / ak)