Agresywni napastnicy trafili do policyjnego aresztu
Do policyjnego aresztu trafiło czterech mężczyzn, którzy kilka godzin wcześniej w pociągu relacji Warszawa-Dęblin napadli na młodego mężczyznę. Grożąc 16-latkowi nożem zabrali mu pieniądze oraz obcięli włosy. W okolicy dworca PKP zaatakowali też młodą kobietę. Służby dyżurne KWP w Lublinie szybko powiązały oba zdarzenia. Sprawcy zostali ustaleni i zatrzymani na terenie Lublina i przewiezieni do Dęblina. W przeszłości wchodzili już w konflikt z prawem, na swoim koncie mają m.in. włamanie, uszkodzenie mienia, pobicie i rozbój. Jeden z nich notowany był za zabójstwo.
Za rozbój odpowiadać będą czterej młodzi mężczyźni. Do zdarzenia doszło w minioną sobotę w pociągu relacji Warszawa-Dęblin. Pokrzywdzonym był 16-letni mieszkaniec pow. garwolińskiego. Napastnicy grożąc nożem kazali nieletniemu oddać wszystkie pieniądze. Łup okazał się niewielki, gdyż chłopak miał przy sobie jedynie 30 złotych. Sprawcom nie spodobała się także fryzura chłopaka. Nożem obcięli mu dredy. Na stacji w Dęblinie pokrzywdzony oraz napastnicy wysiedli.16-latek powiadomił o zdarzeniu policję.
Podczas wykonywania czynności z pokrzywdzonym policjanci ustalili rysopis napastników. Komunikat rozesłany został do ościennych jednostek. Mundurowi ustalili, że tego dnia czterej mężczyźni odpowiadający podanym rysopisom kontrolowani byli na stacji PKP w Pilawie. Zostali tam „wysadzeni” przez kierownika pociągu w związku z jazdą bez biletów.
Kilka minut po północy służby dyżurne KWP w Lublinie otrzymały informację o zdarzeniu, do którego doszło na dworcu PKP w Lublinie. Z informacji wynikało, że czterech młodych mężczyzn zaatakowało kobietę. Jak mówiła pokrzywdzona 28-latka, poprosiła ich o papierosa, ci w odpowiedzi zaczęli ją bić i kopać. Zastępca oficera dyżurnego szybko powiązał to zdarzenia z rozbojem w Dęblinie. Zgadzała się liczba sprawców oraz podobne miejsce zdarzenia. Po zweryfikowaniu ich danych osobowych nie było już żadnych wątpliwości. Służby dyżurne KWP natychmiast przekazały informację policjantom z Ryk.
Zatrzymani to trzej mieszkańcy woj. świętokrzyskiego w wieku od 20-35 lat oraz 34-letni mieszkaniec Warszawy. W chwili zatrzymania wszyscy byli pod wpływem alkoholu, 30-latek miał w organizmie blisko 2 promile. Wszyscy w przeszłości wchodzili już w konflikt z prawem. 21-latek karany był za groźby, 35-latek za znieważenie funkcjonariusza, włamanie, uszkodzenie mienia oraz pobicie, 34-latek ma na swoim koncie pobicie, rozbój, uszkodzenie minia oraz zabójstwo. 30-letni mężczyzna z kolei odpowiadał za spowodowanie wypadku
Mężczyźni wkrótce zostaną doprowadzeni do sądu. Przestępstwo rozboju zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Lublinie / mj)