Bombowy "żartowniś" w rękach Policji
Policjanci zatrzymali byłego pracownika ochrony pod zarzutem fałszywych alarmów bombowych i szantażu właściciela sklepu. Poprzez sms-y groził detonacją ładunków wybuchowych w przypadku nie spełnienia żądań.
Wczoraj rano dyżurny Komisariatu Policji w Gdańsku Suchaninie otrzymał zgłoszenie od pracownika ochrony jednego ze sklepów o groźbie detonacji podłożonego ładunku wybuchowego. Autor sms-a groził eksplozją jeżeli jego bliżej nie sprecyzowane żądania nie zostaną spełnione.
Ewakuowano klientów i personel sklepu. Na miejsce pojechali natychmiast policyjni pirotechnicy z psem do wykrywania materiałów wybuchowych. Dokładnie przeszukano wszystkie pomieszczenia sklepu. Nie znaleziono żadnych podejrzanych przedmiotów. Sprzedaż w skjlepie została wznowiona.
Wieczorem policjanci ponownie otrzymali takie samo zgłoszenie jak rano. Pracownicy ochrony tego samego sklepu otrzymali kolejnego sms-a z żądaniem pieniędzy i groźbą zdetonowania ładunku wybuchowego. Po raz kolejny przeprowadzono ewakuację i sprawdzono obiekt. Tym razem również nie było żadnej bomby.
Policjanci szybko ustalili właściciela telefonów z których przychodziły fałszywe informacje. Zatrzymali 38-letniego Marka R. Aktualnie sprawdzają czy to on wysyłał sms-y o fałszywych alarmach.