Finał konkursu Technik Kryminalistyki Roku
Argentorat, marabut, traseologia, czerwień wargowa, pętlice, listewki, bruzdy i pola - to terminy związane z pracą techników kryminalistyki. To właśnie dzięki ich pracy na miejscu przestępstwa odnajdywane są pozostawione przez sprawców ślady. Materiał dowodowy, przesądza o winie podejrzanych i potwierdza ich obecność na miejscu zbrodni.
W listopadzie ubiegłego roku odbyła się I edycja konkursu „Technik Kryminalistyki Roku”. Nagrodą jest puchar Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu. Rok temu wygrał asp. sztab. Przemysław Kozłowski., który w tym roku broniąc tytułu znalazł się także w trójce finalistów.
Dziś na podium stanął kom. Przemysław Paterka, który spośród 33 policjantów z Sekcji Techniki Kryminalistycznej KMP w Poznaniu, został najlepszym technikiem 2007 r. Na drugim miejscu uplasował się asp. sztab. Przemysław Kozłowski, a za nim jako trzeci – asp. sztab. Artur Mankiewicz.
Spośród grona techników wytypowanych w trakcie testów wiedzy wyłoniono trzech z najlepszych. W konkurencjach praktycznych w Ośrodku Szkolenia Policji w Kiekrzu, na symulowanym miejscu zdarzenia, technicy zaangażowani byli w oględziny miejsca znalezienia zwłok. Ocenie podlegały sporządzenie dokumentacji procesowej w zakresie wykonania szkiców, ich zgodność z protokołem oględzin, techniczna forma zabezpieczenia śladów, użyte środki i materiały, sporządzona dokumentacja fotograficzna. Zadaniem finalistów konkursu było również, napisanie wersji śledczej, czyli domniemanego przebiegu zdarzenia na podstawie ujawnionych śladów.
Druga edycja konkursu jest odzwierciedleniem praktycznych umiejętności Policjantów, od efektywności której, zależy niejednokrotnie wytypowanie sprawcy, jego zatrzymanie i udowodnienie winy. Niestety podium posiada tylko trzy miejsca, ale każdy kto wziął udział w kolejnej edycji konkursu „Technik Kryminalistyki Roku” może poczuć się zwycięzcą, bo to właśnie ich praca, pomaga w realizowaniu ustawowych obowiązków Policji i niepodważalnie ugruntowuje rolę śladów w procesie wykrywczym.