Próbował zrobić fajerwerki...
Pobytem w szpitalu zakończyło się eksperymentowanie przy materiałach wybuchowych dla 28-latka, który w domu próbował wyprodukować fajerwerki. Mężczyzna odniósł oparzenia pierwszego i drugiego stopnia, jednak jego stan określany jest przez lekarzy jako dobry. Poza substancjami wybuchowymi, w domu mężczyzny zabezpieczono także naboje do broni palnej. W związku z popełnionymi przestępstwami jastrzębianinowi grozi kara do 8 lat więzienia.
W poniedziałek do szpitala trafił 28-letni mężczyzna z oparzeniami rąk, nóg oraz twarzy, powstałymi na skutek wybuchu substancji pirotechnicznej. Jak ustalili policjanci, do eksplozji doszło podczas próby wyprodukowania przez jastrzębianina fajerwerków. Okazało się, że 28-latek kupił substancje chemiczne za pomocą serwisu internetowego i na podstawie znalezionego w sieci "przepisu", próbował własnoręcznie zrobić w domu tzw. sztuczne ognie.
Z uwagi na podejrzenie znajdowania się niebezpiecznych substancji w domu mężczyzny, policjanci przeprowadzili ewakuację mieszkańców budynku z ulicy Pszczyńskiej oraz zabezpieczyli miejsce do czasu przybycia pirotechników z pododdziału antyterrorystycznego.
Podczas przeszukania domu odnaleziono produkty, które służyły 28-latkowi do wyrobu fajerwerków, a także 3 sztuki naboi do broni palnej. Jastrzębianin został zatrzymany. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator i sąd. Za posługiwanie się substancjami wybuchowymi oraz nielegalne posiadanie amunicji może trafić do więzienia nawet na 8 lat.
(KWP w Katowicach / ak)