Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

„Kelner” wpadł w Czechach

Data publikacji 03.10.2013

Andrzej Ś. „Kelner” był poszukiwany czterema listami gończymi i Europejskim Nakazem Aresztowania w związku z kierowaniem zorganizowaną grupą przestępczą specjalizującą się w oszustwach bankowych i kredytowych. Dzięki pracy policjantów z Katowic i KGP został zatrzymany przez czeskich funkcjonariuszy. Teraz stanie przed polskim wymiarem sprawiedliwości.

Początki działalności grupy przestępczej, której szefował Andrzej Ś. „Kelner” sięgają jeszcze 2002 roku. Szajka wyspecjalizowała się w oszustwach bankowych i kredytowych. Podstawione przez Andrzeja Ś. osoby na podstawie sfałszowanych dokumentów brały kredyty w sumie na łączną wartość prawie 7 milionów złotych. Policjanci bardzo sprawie zatrzymywali kolejnych członków grupy, dzięki czemu poznali schemat jej działania oraz jej ścisłe kierownictwo. Andrzej Ś. wiedział, że funkcjonariusze są na jego tropie i dlatego aby uchronić się przed zatrzymaniem postanowił się ukrywać. W 2010 roku sprawę przejęli policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych WK KWP w Katowicach, a prokuratury wystawiły za nim w sumie cztery listy gończe. Poszukiwacze z Katowic sprawdzali każdą informację pojawiającą się na temat „Kelnera”. W końcu jednak pojawiła się nowa wersja – że mężczyzna uciekł za granicę i najprawdopodobniej przebywa na terenie Czech. W związku z tym polski wymiar sprawiedliwości wystawił za nim Europejski Nakaz Aresztowania.

Wtedy do śledztwa włączyli się policjanci z Wydziału Poszukiwań Celowych i Identyfikacji Osób BSK KGP, którzy skontaktowali się z kolegami z Czech. Przekazali Czechom wszystkie informacje dotyczące Andrzeja Ś. i dalszym śledztwem zajął się specjalny zespół poszukiwawczy z Pragi. Dane zebrane przez policjantów z Zespołu Poszukiwań Celowych WK KWP w Katowicach potwierdziły się. „Kelner” został namierzony w Usti około 90 kilometrów od stolicy. Czescy funkcjonariusze przygotowali obławę na 53-letniego mężczyznę. Andrzej Ś. został zatrzymany i natychmiast przewieziony do jednostki policji. Był zaskoczony faktem, że został namierzony i zdemaskowany. Nie stawiał oporu przy zatrzymaniu.

Z informacji przekazanych przez stronę czeską wynika, że Andrzej Ś. przebywając na terenie Czech nie zaprzestał przestępczego procederu. Teraz mężczyzna czeka na powrót do kraju i tu stanie przed sądem i odpowie za popełnione czyny.

kj

 

 

 

 

Powrót na górę strony