Krzysztof K. uzbierał „oczko”
Krzysztof K. był poszukiwany 7 Europejskimi Nakazami Aresztowania i 14 listami gończymi. W sumie mężczyzna miał na swoim koncie 21 podstaw do zatrzymania. Dzięki współpracy policjantów z warszawskiej Ochoty i komendy głównej z irlandzkimi funkcjonariuszami został zatrzymany w Dublinie. Teraz stanie przed sądem i odpowie za swoje czyny.
53-letni Krzysztof K. miał na swoim koncie liczne oszustwa. Jak podkreślają funkcjonariusze z warszawskiej Ochoty, którzy od początku zajmowali się jego sprawą, mężczyzna wyłudzał pieniądze z ubezpieczeń, umów na telefony komórkowe, czy dokonywał oszustw przy wypożyczaniu samochodów. Wachlarz jego czynów był bardzo szeroki. Krzysztof K. zdawał sobie sprawę z tego, że policjanci depczą mu po piętach, dlatego stale się ukrywał, aż w końcu musiał wyjechać z Polski i szukać schronienia na zachodzie Europy. Pierwszy sygnał o jego nowym miejscu pobytu dotarł z Niemiec. Niestety, w pewnym momencie ten ślad po nim się urwał.
Kolejnym przełomem w sprawie było namierzenie go na terenie Irlandii. Wtedy do sprawy poszukiwawczej włączyli się policjanci z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób BSK KGP, którzy podjęli współpracę z kolegami z Dublina. Dzięki nawiązaniu kontaktu z przekazaniu im wszystkich niezbędnych informacji na temat Krzysztofa K., mężczyzna został zatrzymany.
Jak się okazało, Krzysztof K. przebywając na terenie Irlandii nie zaprzestał przestępczego procederu. Zanim jeszcze polski sąd wystawił za nim Europejski Nakaz Aresztowania został zatrzymany za kradzieże. Teraz, gdy wpadł okazało się, że 53-latek posługiwał się sfałszowanymi dokumentami oraz często zmieniał miejsce pobytu, aby nie zostać złapany. To jednak na nic się nie przydało. Dzięki zaangażowaniu policjantów z Ochoty, komendy głównej i Irlandii Krzysztof K. już niebawem wróci do kraju i stanie przed polskim sądem.
kj