Z maczetą na konkurentów w żebraczym procederze
Zatrzymaniem 8 obywateli Rumunii zakończyła się interwencja rzeszowskich policjantów. Mężczyźni, uzbrojeni w pałki i maczetę, przyjechali do Rzeszowa, by zastraszyć swych rodaków. Dwóch spośród zatrzymanych podejrzewanych jest również o rozbój na terenie Dębicy. Nad sprawą pracowali wspólnie policjanci z Rzeszowa i Dębicy. Tłem nieporozumień jest walka o miejsca do żebrania.
Policjanci z komisariatu na rzeszowskim osiedlu Baranówka interweniowali przy ulicy Nowosądeckiej, gdzie miało dojść do awantury pomiędzy grupą obcokrajowców. Okazało się, że 8, może 10 mężczyzn, obywateli Rumunii, groziło śmiercią dwójce rumuńskich braci i ich mieszkającym na terenie Rzeszowa rodzinom. Sześciu agresywnych mężczyzn interweniujący policjanci zatrzymali na miejscu. Jeden z nich na widok policjantów odrzucił maczetę. Funkcjonariusze potwierdzili, że są to obywatele Rumuni w wieku od 24 do 43 lat.
Pozostali uczestniczący w zajściu mężczyźni odjechali w kierunku centrum miasta samochodem marki Audi. Na podstawie podanego przez dyżurnego komunikatu do poszukiwań włączyły się inne patrole. Kilkanaście minut później samochód i dwóch poruszających się nim mężczyzn zatrzymali policjanci z wydziału wywiadowczo - interwencyjnego. To także obywatele Rumuni w wieku 43 i 32 lat.
Zatrzymani mężczyźni mieli niebezpieczne przedmioty, oprócz odrzuconej maczety policjanci znaleźli przy nich dwie pałki teleskopowe. Wyglądało to, że wypowiadane przez nich groźby mogły być realne. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Podłożem konfliktu była rywalizacja o miejsce do żebrania na terenie Dębicy. Okazało się również, że dwaj zatrzymani podejrzewani są rozbój, którego mieli dopuścić się na jednym z braci w tym samym dniu również w Dębicy.
Ustaleniem szczegółów piątkowych wydarzeń zajęli się wspólnie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy oraz wydziału kryminalnego z komendy w Dębicy. Dalsze czynności w sprawie są prowadzone przez komendę w Dębicy, pod nadzorem tamtejszej prokuratury.
(KWP w Rzeszowie / mj)