Fałszywy profesor prowadził wykłady i egzaminował studentów - odpowie za oszustwa
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który przez ponad rok oszukiwał rektorów kilku wyższych uczelni. 46-letni Mariusz K. posługiwał się fałszywymi danymi osobowymi oraz kopiami podrobionych dokumentów, m.in. pism ministerialnych, zaświadczeń o obronie pracy doktorskiej i rozprawy habilitacyjnej w zagranicznych uczelniach. W ten sposób naraził szkoły, które go zatrudniły, na straty przekraczające 100 tys. złotych, a kilkuset studentów - na ponowne egzaminy.
Wszystko zaczęło się w lutym 2010 roku. Wtedy to Mariusz K., posługując się danymi osobowymi obywatela Izraela, działając z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzania mieniem jedną z wyższych uczelni. Zatrudniając się w szkole jako wykładowca, podczas zawierania umowy o pracę, posłużył się kopiami podrobionych dokumentów, takimi jak: pismem jednego z ministerstw, zaświadczeniem o obronionej pracy doktorskiej z prawa międzynarodowego na jednym z zagranicznych uniwersytetów, zaświadczeniem o obronie rozprawy habilitacyjnej wydanym przez zagraniczny instytut oraz listem polecającym wystawionym również przez zagraniczną uczelnię.
W ten sposób oszukał władze tej uczelni na ponad 30 tys. złotych. Dzięki tym samym dokumentom wprowadził również w błąd przedstawicieli dwóch innych szkół wyższych, które go zatrudniły. Kolejne uczelnie straciły w ten sposób 56 tys. i 35 tys. złotych, a kilkuset studentów musiało ponownie zdawać niektóre z egzaminów.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, a pracodawcy zorientowali się, że 46-letni Mariusz K. nie jest tym, za kogo się podaje, mężczyzna zniknął i zaczął się ukrywać przed organami wymiaru sprawiedliwości. Wtedy też sąd rejonowy dla Warszawy Śródmieście wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny, a śródmiejska prokuratura wystawiła za Mariuszem K. list gończy.
Przełom w śledztwie nastąpił niedawno. Dzięki ustaleniom procesowym i działaniom operacyjnym policjantów ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu , którzy od ponad dwóch lat wraz z prokuraturą pracowali nad sprawą, 16 października w Krakowie został zatrzymany poszukiwany Mariusz K.
Okoliczności jego zatrzymania były dość niecodzienne. Tym razem z roli wykładowcy wcielił się w studenta. Jak ustalili śródmiejscy policjanci, 46-latek od pewnego czasu uczęszczał do jednej z renomowanych krakowskich uczelni, studiując w niej judaistykę. Aby nie zostać rozpoznanym, na czas zajęć, przywdziewał specjalny strój chasyda, dostosowując do niego także charakterystyczną brodę. Nawet ten przemyślany kamuflaż nie uchronił go przed zatrzymaniem.
Mariusz K. usłyszał już zarzut oszustwa oraz posługiwania się podrobionymi dokumentami. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
Śródmiejska prokuratura wystąpiła już do sądu o tymczasowe aresztowanie 46-latka.
(KSP / mg)