Pobite niemowlę walczy o życie
Łódzcy policjanci zatrzymali trzy osoby, w tym pijaną matkę dwumiesięcznego dziecka, które z problemami z oddychaniem trafiło do szpitala. Maleństwo miało przy tym drgawki, a po wstępnej diagnostyce stwierdzono u niego złamaną kość skroniową i liczne krwiaki w główce. Dziewczynka walczy o życie. Na tym etapie postępowania zarzuty usłyszał 29-letni wuj dziecka, a dwie pozostałe osoby, ciotkę i matkę maleństwa, po przesłuchaniu zwolniono. Sprawa jest szczegółowo wyjaśniana.
25 października 2013 roku około 18:00 do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi zgłosiła się 29-letnia kobieta. Przywiozła swoją dwumiesięczną siostrzenicę twierdząc, że niemowlę miało drgawki i problemy z oddychaniem. Natychmiast dzieckiem zajęli się lekarze. Po wstępnej diagnostyce okazało się, że dziewczynka ma złamaną kość skroniową oraz liczne krwiaki w główce, które z całą pewnością nie powstały samoistnie. Dziecko trafiło na oddział intensywnej opieki a o sytuacji powiadomiono policję. Funkcjonariusze przesłuchali ciocię dziewczynki a także personel medyczny. Przeprowadzili z udziałem technika kryminalistyki oględziny w miejscu pobytu dziecka na terenie dzielnicy Łódź Górna. Przesłuchali zamieszkujących na tej samej posesji członków rodziny. Dotarli także do 23-letniej matki, która od kilku dni przebywała poza domem. Kobieta została zatrzymana na Polesiu, miała w organizmie ponad dwa promile alkoholu. W związku z sugestią lekarzy wskazującą na to, że obrażenia pochodzą z różnych okresów życia dziecka, zatrzymano również mieszkającą w jednym gospodarstwie domowym 29-letnią ciotkę oraz jej równoletniego partnera życiowego. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, para ta starała się o nabycie statusu rodziny zastępczej dla dziewczynki i była objęta nadzorem kuratora sądowego. Do policji nikt wcześniej nie przekazywał sygnałów wskazujących na przemoc domową.
Po uzyskaniu opinii biegłego, 27 października 2013 roku, na tym etapie postępowania, zarzuty uszkodzenia ciała usłyszał 29-letni wuj dziewczynki. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj prokuratura występuje z wnioskiem o jego tymczasowy areszt. Stan dziecka nadal jest ciężki. Obie zatrzymane kobiety po przesłuchaniu w charakterze świadka zostały zwolnione. Sprawa będzie szczegółowo wyjaśniana przez śledczych.
(KWP w Łodzi / mw)