Drukował banknoty w domowym zaciszu
Policjanci ze Zwierzyńca wspólnie z mundurowymi ze Szczebrzeszyna rozwikłali zagadkę fałszywych stuzłotówek, które pojawiły się w obiegu w placówkach handlowych na terenie obu gmin. Jak się okazało, ich produkcją zajmował się 14-letni mieszkaniec gm. Zwierzyniec. Młody fałszerz drukował banknoty na domowym sprzęcie po czym wspólnie ze znajomymi w wieku 11-15 lat płacili nimi za zakupy. Jak ustalili policjanci, 14-latek w przeciągu dwóch listopadowych dni wydrukował 10 takich banknotów. Dziś nastolatkowie zostaną przesłuchani. Ich sprawą zajmie się wkrótce sąd dla nieletnich.
O fałszywym stuzłotowym banknocie, którym w niedzielę zapłacono na stacji paliw w Brodach Małych powiadomił policję pracownik tej stacji. Mężczyzna przekazał mundurowym podrobiony banknot. Policjanci zabezpieczyli falsyfikat i zajęli się ustalaniem osoby, która wprowadziła go do obiegu. Na podstawie uzyskanych informacji stróże prawa dotarli do 14-letniego mieszkańca gm. Zwierzyniec. Jak się okazało, to on za pomocą swojego domowego komputera, skanera i drukarki wyprodukował kilka sztuk fałszywych stuzłotówek. Jednym z nich nastolatek zapłacił za zakupy w miejscowym sklepie. Kolejnych kilka przekazał swoim nieletnim znajomym w wieku 11-15 lat. Ci również zapłacili nimi za zakupy.
Kolejnego dnia "przedsiębiorczy" nastolatek dodrukował jeszcze kilka banknotów, którymi podzielił się ze znajomymi. Nastolatkowie wspólnie próbowali płacić za zakupy podrobionymi banknotami w placówkach handlowych na terenie Zwierzyńca. W sumie, jak ustalili policjanci, nastolatek wydrukował 10 fałszywych stuzłotówek.
Wczoraj mundurowi przeszukali mieszkania nieletnich. W domu 14-latka zabezpieczyli sprzęt na którym nastolatek drukował falsyfikaty. Do policyjnego depozytu trafił komputer i drukarka wraz ze skanerem. Dziś w obecności rodziców nastolatkowie zostaną przesłuchani. Ich sprawą zajmie się wkrótce sąd dla nieletnich.
(KWP w Lublinie / mj)