Produkowali marihuanę w szafie ubraniowej
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji zatrzymali dwóch mieszkańców Lublina i mieszkankę gmony Wilkołaz. W mieszkaniu użytkowanym przez braci 39 - letniego Jarosława M., 29-letniego Kamila M. oraz ich znajomą 23-letnią Aldonę J. policjanci odnaleźli plantację 8 roślin konopi oraz blisko 143 gram suszu. 39-latek i jego partnerka trafili do policyjnego aresztu. Mężczyzna odpowie za produkcję znacznych ilości środków odurzających, a jego znajoma za pomocnictwo. 29-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej weszli do jednego z mieszkań w Lublinie. Z ustaleń śledczych wynikało, iż użytkownicy lokalu mogą posiadać środki odurzające.
Podczas przeszukania mieszkania w pokoju użytkowanym przez 39 - letniego Jarosława M. oraz 23 - letnią Aldonę J. policjanci odnaleźli uprawę 8 roślin konopi oraz łącznie ponad 142 gramy suszu i częściowo wysuszonych fragmentów tych roślin. Uprawa konopi znajdowała się w szafie, która wyposażona była w profesjonalną instalację oświetleniową i wentylacyjną. Policjanci zabezpieczyli specjalistyczny sprzęt wykorzystywany w trakcie uprawy. Rośliny miały wysokość od 80 do blisko 120 centymetrów. 39- latek oraz 23-latka trafili do policyjnego aresztu.
Jak ustalili policjanci mężczyzna wytwarzaniem środków odurzających zajmował się od 2011 roku. Teraz będzie odpowiadał za ich produkcję w znacznych ilościach. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Jego partnerka będzie odpowiadać za pomocnictwo. Dzisiaj para trafi przed oblicze prokuratora. Wobec mężczyzny policjanci wnioskują o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Z kolei w drugim z pomieszczeń mieszkania, użytkowanym przez 29-letniego Kamila M. policjanci odnaleźli 0,26 gramy suszu konopi. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania marihuany. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Po wykonaniu czynności procesowych został zwolniony.
KWP Lublin / ik
