Zatrzymany sprawca fałszywego alarmu bombowego
Niecałe dwie godziny po otrzymaniu zgłoszenia policjanci z Opola zatrzymali 20-latka podejrzanego o zawiadomienie o nieistniejącym ładunku wybuchowym oraz usiłowaniu wymuszenia rozbójniczego. Takie czyny zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
9 listopada, tuż przez północą dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Opolu przyjął informację o możliwości podłożenia ładunku wybuchowego na terenie jednego z opolskich szpitali. Natychmiast na miejsce skierowano policjantów. Sprawca alarmu kilkakrotnie dzwonił na numery alarmowe, grożąc zamachem usiłował wymusić pieniądze. Wielotorowe działania policjantów pozwoliły na ustalenie domniemanego sprawcy.
W niecałe dwie godziny od pierwszego telefonu policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu zatrzymali 20-letniego mieszkańca powiatu opolskiego. Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Działania prowadzone przez policjantów na terenie szpitala (w tym przewodnika z psem służbowym) nie potwierdziły informacji o podłożeniu ładunku wybuchowego. Po godzinie pierwszej w nocy obiekt przekazano administratorowi, który nie podjął decyzji o ewakuacji.
Wczoraj (11 listopada) mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz zawiadomienia (wiedząc, że zagrożenie nie istnieje) o podłożeniu ładunku wybuchowego czym wywołał czynność instytucji mającą na celu uchylenie zagrożenia. Takie czyny zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Decyzją prokuratora nadzorującego tę sprawę mężczyzna został objęty dozorem policji.
(KWP w Opolu / mj)
