"Zaczarowany ołówek" - sierż. sztab. Rafał Kraska
Na co dzień stróż prawa - służbę pełni w Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji w Opolu. W wolnych chwilach - już po służbie - rysuje ołówkiem i pastelami, głównie portrety.
Sierż. sztab. Rafał Kraska z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu, 28 lat, rysownik, mieszkaniec Grabina (powiat opolski), rysuje głównie ołówkiem i kredkami pastelowymi, samouk – nigdy nie chodził do szkoły plastycznej. Najbardziej lubi rysować portrety. Żonaty, ma rocznego syna, w służbie w Policji od 2006 roku.
Od kiedy zaczęła się Twoja „przygoda" z rysowaniem?
Z tego co pamiętam to od zawsze, tzn. w przedszkolu już rysowałem, to przyszło samo. U mnie w rodzinie nikt do tej pory nie rysował, nikt też nie był leworęczny, także rodzice byli bardzo zdziwieni, gdy zobaczyli moje prace w dzieciństwie. Nikt nigdy nie pokazywał mi jak się rysuje, sam odkryłem te zdolności u siebie w przedszkolu, gdy rysowałem postacie z bajek. W podstawówce na plastyce moim kolegom z klasy rysowałem prace, dla mnie to była chwila – i już był rysunek.
Co najczęściej rysowałeś?
Wcześniej krajobrazy, zwierzęta, a od liceum zacząłem rysować portrety. Portrety rysuje się najtrudniej i są one dla mnie największym wyzwaniem. Każdy człowiek jest inny, trzeba ująć detale, wydobyć rysy, ująć każdy szczegół. Zazwyczaj jest tak, że znajduję w Internecie ciekawą twarz i chcę ją namalować.
Ile czasu zajmuje Ci stworzenie takiego portretu?
Około 2-3 miesiące - najdłużej rysowałem portret Milli Jovovich około trzy miesiące, najkrócej portret powstał w dwa tygodnie. Ale to jest kwestia czasu – mam służbę w różnych godzinach, dodatkowo rocznego synka – więc czasu jest niewiele. Jeśli byłoby go więcej, myślę, że portret mógłby powstać w tydzień. Tak jak obraz, którego narysowanie zajmuje mi właśnie tydzień.
Jaką techniką rysujesz?
Głównie ołówkiem – tak najbardziej lubię, a także kredkami pastelowymi. Mam całą gamę ołówków od twardych po bardzo miękkie. W przyszłości chciałbym się nauczyć malować farbami pastelowymi.
Kiedy namalowałeś pierwszy obraz?
To było w I klasie technikum, był to statek na wodzie narysowany ołówkiem. Po technikum myślałem o studiach na kierunku architektura i renowacja zabytków, ale mój brat też był wtedy na studiach - więc ja pomyślałem już o pracy...
Dlaczego służba w Policji?
Zawsze marzyłem żeby być w służbie mundurowej, myślałem o straży pożarnej lub Policji. Służę w Policji ale należę również do ochotniczej straży pożarnej w Grabinie.
Co Ci daje rysowanie?
Przede wszystkim ogromną satysfakcję i przyjemność, ja nie robię tego dla pieniędzy. Dla mnie największą radością jest to, że moja praca się komuś podoba. Z niektórymi pracami jestem szczególnie związany – poświęciłem im dużo czasu i mam do nich sentyment. W kwietniu ubiegłego roku miałem zorganizowany wernisaż w Domu Kultury w Niemodlinie, przez tydzień wisiały tam moje prace i każdy kto chciał mógł przyjść zobaczyć i ocenić.
Jak powstaje portret? Od czego zaczynasz?
Najpierw wybieram co narysuję np. zdjęcie z Internetu, które szczególnie mi się podoba. Rozkładam brystol na podłodze, patrzę na ekran komputera czy telewizora i zaczynam rysować. Oczywiście codziennie go zwijam, by na drugi dzień znowu rozłożyć. Zaczynam rysowanie od oczu i do oczu dobieram później twarz. Wiem, że w technikach o których można nauczyć się w szkole plastycznej robi się najpierw kontur całej twarzy, jednak dla mnie oczy są pierwsze i najważniejsze. Wiem, że jak mi wyjdzie jedno oko to wyjdzie już cały obraz. Patrząc na inne prace, innych twórców potrafię to również odzwierciedlić – sam dochodzę do tego jak zrobić taki efekt, jak to uzyskać. Wzoruję się także na innych twórcach i ich pracach. Nie pokazałbym nikomu pracy, która mi się osobiście nie podoba, najpierw muszę być sam zadowolony.
Kogo lubisz najbardziej rysować?
Chyba najbardziej aktorki i aktorów zagranicznych. Chociaż zdecydowanie wolę rysować kobiety – jest to trudniejsze zadanie. Do tej pory najbardziej zadowolony jestem z portretu Milli Jovovich.
Czy jest coś co szczególnie trudno Ci się rysuje? Sprawia Ci problem?
Na początku z trudem mi wychodziły nosy ale potem nabrałem wprawy, trudno też się rysuje oczy - te odzwierciedlają duszę.
Jakie masz marzenia związane z Twoją pasją?
Mam jedno marzenie związane i z pasją i ze służbą w Policji, chciałbym zostać rysownikiem robiącym portrety pamięciowe sprawców przestępstw, poszukiwanych, zaginionych itp. Podstawy już mam, a chciałbym się w tym wyszkolić, przejść kursy i sprawdzić się w takim zawodzie. Mam jeszcze inne marzenie: chciałbym kogoś nauczyć rysować, myślę, że miałbym do tego cierpliwość. Pokazać komuś jak się cieniuje, od czego zaczynać, na co zwracać uwagę. Mam już w tym zakresie jeden sukces - nauczyłem kuzynkę rysować oczy i wiem, że jej to wychodzi.
Co na to rodzina?
Prawie wszyscy mają w domu moje obrazy, siostra jest moją najwierniejszą fanką, ona ma najwięcej moich obrazów. Rysuję też portrety i daję je w prezencie np. znajomym. Myślę, że taki prezent jest szczególnie osobisty.
Życzę Ci dalszego rozwijania swojej pasji i kolejnych sukcesów.
Rozmawiała: Elżbieta Skiba-Szachnowska - Wydział Komunikacji Społecznej KWP Opole