Tymczasowy areszt za włamanie do TIR-a i kradzież blisko 1100 butelek alkoholu
Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie zatrzymanemu przez kłodzkich policjantów, a podejrzanemu o włamanie do TIR-a i kradzież blisko 1100 butelek markowego alkoholu o wartości około 60 tys. złotych. Skradziony alkohol odzyskano. Sprawca wykorzystał sen kierowcy na jednym z parkingów. Oprócz alkoholu ukradł też z TIR-a paliwo. Zatrzymany został tymczasowo aresztowany.
Do zatrzymania doszło po tym, jak około 3:00 w nocy policjanci z Kłodzka przyjęli zawiadomienie o włamaniu do Tira zaparkowanego na parkingu przy jednej ze stacji paliw na terenie gminy Kłodzko. Z informacji podanych przez zgłaszającego kierowcę wynikało, że nieznani sprawca w nocy przeciął plandekę naczepy samochodu ciężarowego i ukradł blisko 1100 butelek markowego alkoholu. Jak ustalono, w tym czasie zgłaszający spał w kabinie. Wartość skradzionego alkoholu szacuje się na łączną kwotę około 60 tys. złotych. Skradziony towar przewożony był z Republiki Czeskiej do Lublina.
W związku z przyjętym zgłoszeniem, oficer dyżurny kłodzkiej policji przekazał komunikat o kradzieży do wszystkich patroli policji, pełniących służbę w okolicy. Podjęte niezwłocznie przez policjantów czynności już po niespełna godzinie doprowadziły do zatrzymania mężczyzny, podejrzewanego o popełnienie zgłoszonego przestępstwa. Jeden z patroli policji zauważył zaparkowany w rowie przy głównej drodze samochód dostawczy, a w jego kabinie czyjąś sylwetkę. Szybko okazało się, że kierujący wykonując manewr cofania wjechał do rowu. Policjanci zainteresowali się co mężczyzna przewozi w pojeździe. Okazało się, że samochód wypełniony jest skradzionym alkoholem. Funkcjonariusze w samochodzie znaleźli również około 100 litów paliwa, które zostało skradzione z Tira wraz z alkoholem. 29 – letni mieszkaniec województwa mazowieckiego trafił do policyjnego aresztu.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzuty włamania i kradzieży. Wobec podejrzanego sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Obecnie policjanci w dalszym ciągu wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Ustalają m.in. czy z tym zdarzeniem mają związek też inne osoby.
(KWP we Wrocławiu / mw)